04:22 / 26.03.2002 link komentarz (0) | No wiec,nie pamietam juz dokladnie jak to bylo,czy obiecalam sobie nie tknac alkoholu wcale (nie pamietam, nie pamietam...,0),czy tez raczej po prostu nie upadlac sie nim...
A gdybym tak wypila szklaneczke...czego tam??...np.lychy,to czy bylaby to jakas tergiwersacja???Przeciez o promile nie chodzi,jeno o to ciepelko przyjemnie rozgrzewajace od srodka... |