09:06 / 30.03.2002 link komentarz (0) | To zadziwiające, jak po kilku rozmowach, raczej po kilku wysłuchanych monologach można sobie wszystko poukładać w głowie. Tak, słuchałam uważnie, nie komentowałam, nie odpowiadałam, nie mówiłam „tak” nie mówiłam „nie”. Gdybym miała od razu odpowiedzieć krzyknęłabym głośno NIE, to bzdura, to bez sensu, ale nie krzyknęłam, przemyślałam, odkryłam inne pokłady, głębszy sens, wyrzuciłam niektóre nieudane i źle dobrane słowa – pozostała ISTOTA.
Teraz jest mi łatwiej... Dziękuję...
|