tg // odwiedzony 20737 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (34 sztuk)
01:06 / 08.04.2002
link
komentarz (5)
Powstał kiedyś cykl wierszydeł sobie. Takie Portrety Polaków w Bufecie PKP....
Jeżdżąc po kraju pociągami – kto nie był na nie skazany wręcz? Czasem staliśmy pod drzwiami czekając godzinę aż skończy się 15-minutowa przerwa...
A przy stoliku gazeta, książka, obserwacja podróżnych:.... dokąd jadą?...po co...? czy są szczęśliwi....? i kim w ogóle są..?

.xxx. ”stolik pod oknem „xxx

mężczyzna, wiek trudny
do określenia...
zamyślony, długo miesza
herbatę – mimo że cukru wcale
nie wsypał....
może opuściła go żona...
obrączka tak jakoś przygasła...

nogę na nogę założył
kołysze nieznany mi takt
lecz wtem rozbłysło słońce
gdy uśmiech pomarszczył mu twarz
nie... ten gość jest szczęśliwy!
...może zostawiła go żona...
... i lekkości poczuł byt...

.xxx. 1998 xxx

.xxx, „stolik przy wejściu” xxx

kobieta... – raczej na pewno..
choć głowy nie dam sobie ściąć
patrzy martwymi oczami
wzrokiem przenika przez mur
lekko porusza wargami
drapie paznokciem w stół

może na kogoś czeka
może z odejściem zwleka
nagle otwiera torebkę
portfel, podpaski, gazeta..
to jednak była kobieta....

.xxx 1998 xxx