21:49 / 08.04.2002 link komentarz (0) | Ale mam zaległości w nlogu ... :,0)
no więc..
SOBOTA
moi staruszkowie szli na wesele, moj bracik tez, a zeby bylo smieszniej to szli na dwa rozne wesela :,0)
no i byłam sama od ok. 14.
myslalam ze bede siedziec w domu sama i sie kisic, ale nie ! było super.
na poczatek przyszla tekla i aga, a ja musiałam zrobić sernik na zimno. więc poszłysmy do kuchni. panował tam idealny porzadek. wszystko slzo dobrze, pomijajac gwaltowne wybuchy smiechu.
ale do czasu, gdy tekla zucila we mnie masa z ciasta, nie opzostalam jej dluzna i oddalam dokladnie smarujac jej twarz. potem smarowalysmy sie pianka do wlosow.
gdy dziewczyny zaczely zmywac z twarzy ta breje ja poszlam dokonczyc sernik.
ale zapomnialam ze galaretka ma byc lekko scieta i wlalam zupelnie rozwodniona galaretke do sernika. i ona zamiast zostac na goze przeciekla na dol.
o jep ! szybka akcja ratunkowa i nie udalo sie.. ]
wiec zezarlysmy to ciasto rekami. a poniewaz po chwili nikt nie mial juz sily jesc zaczelysmy sie tym smarowac.
no coz...
musiałam jeszcze odkupic sernik i zrobic drugi.. ehhh
przeszłam WSZYSTKIE sklepy w okolicy, naszczescie w ostatnim byl taki sernik.
szybko uporalam sie ze zrobieniem go. wyszedł całkiem niezły. |