21:27 / 28.04.2002 link komentarz (0) | Więc byłam na imprezie u Anii. szczególnie wtedy kiedy na tarasie usiłowałyśmy z Anką wyciągć Magdzie wyrostek robaczkowy. ale sie skubana nie dała.
natalia głównie biła sie z owocem, ale tak ostro. później owoc widział jakiegos faceta z kosą.
Ania sie ciepala po materacu i biła owoca.
rano chlopcy mieli mecz, więc musieli wstać. my też wstałysmy i wzięłysmy się za sptrzatanie. szybko i sprawnie nam to poszło.w kuchni nie poznac ze byla jakas impreza,a w salonie tylko materace jeszcze na podłodzze leżały.
|