22:16 / 28.04.2002 link komentarz (2) | ide kapac mojego na maksa smierdzacego psa (to ten sam od kleszczy,0). byl dzisiaj w lesie a ze padal deszcz to sie troche zablocil. pewnie teraz to juz w ogole go sobie wyobrazacie jak jakiegos oblesnego, zawszonego kundla. mylicie sie! to ze ma pare robali wczepionych w skore i smierdzi nie znaczy, ze jak sie go wykapie i wyrwie mu te paskudztwa to nie jest milusi. jest bardzo milusi po kapieli. pachnie i ma takie slodki zlote loczki. bo to jest terierek. ale sie rozpisalam o moim piesku. musze go chyba strasznie kochac. mimo, ze nie widzi na jedno oko i slabo slyszy. nieeee no...jest naprawde wporzo ten moj misiu. |