11:43 / 02.05.2002 link komentarz (1) | wlasnie wrocilem z 18stki Szubiaka i Kwiatka. ehhh...
nie ma sensu sie nawet klasc spac. bo na 15 musze byc pod multikinem. a wracajac do biby to byla niezla najebka :,0) hehhae... połowa z zebranych byla tak napierd*lona ze to szok szok. zapowiadalo sie kilka bitew na piesci ale ostatecznie sie nie odbyly... moze to i dobrze. jakas kurwa zajebała telefon muchy i 25 plyt zunciaka. ja mam swoj typ kto moze byc glownym dowodzacym ta akcja, ale spierdole go w czapaje... ehhh... kocham Arlete. na imprezie gadalem sporo z marta - maturzystka ode mnie ze szkoly... powodzenia! ajt! |