devo // odwiedzony 194371 razy // [pi_the_movie szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (825 sztuk)
12:34 / 02.05.2002
link
komentarz (0)
wstałam dzisiaj dosyc wczesnie. jak na mnie i dzien wolny to nawet bardzo wczesnie.
wczoraj cały dzień był przejebany, ciagałam naprawdę wielkie drzewa, ciężkie jak ch..
ścinalam drzewa siekierka, wynosiłam cięzkie wiadra, pełne gruzu. gdy juz nie czulam rak powiedzieli ze teraz bedziemy wyciagac korzenie. najpierw dali mi kilof. gdy robilam zamach kilof przeciazal mnie do tylu, pozniej spulchniałam ziemie jeszcze bardziej widłami. no i wreszie z calej sily ciagnelam pien, wiktor ciagnal albo odwrotnie. i tak zrobilismy 20 korzeni. jeden korzen zajmowal ok. 20-25 min.
wrocilismy do domu nie nie mialam juz wogole sily. wykompalam sie i lulu.
mam pecherze, kregoslup tak mocno mnie boli jak nigdy, lydki gdy napinam miesne protestuja, uda to juz wogole. a to dlatego ze ciezar ciagnietego drzewa opieral się wlasnie tam.
bleee wszystko mnie boli..