23:57 / 09.05.2002 link komentarz (3) | Dwa trudne dni... Tzn. fizycznie trudne. W pracy - przeprowadzka z biura do biura. Tysiace papierow, ktore sobie calkiem spokojnie gdzies lezaly - trzeba bylo obejrzec i....przewaznie wyrzucic jako material zbedny od lat:,0),0),0)
A bywa przeciez o wiele przyjemniejszy rodzaj fizycznego zmeczenia, nie?:-,0)
W zwiazku z powyzszym (tym wyzszym powyzszym,0) - padam z nog, lece z krzesla i ide spac. O! |