18:56 / 11.05.2002 link komentarz (0) | Znowu jest po staremu. Byla mila, grzeczna ale..... ale juz jej nie ma. Chyba nastepna rozmowa z gadziny ktora pozostanie w mojej pamieci:
Ja (16:24,0)
Przepraszam czy moge cos zapytac?
Tajemnica (16:32,0)
slucham...
Ja (16:32,0)
Czy dobrze wywnioskowalem ze nie bardzo chce Ci sie rozmawiac ze mna?
Ja (16:35,0)
hmmmmmmm
Ja (16:35,0)
jak sie zdecydujesz odpowiedziec bede wdzieczny. Narazie znikam na jakies trzy minuty.
Ja (16:41,0)
hmmmmmm
Tajemnica (16:44,0)
to Ty skonczyles ze mna rozmawiac....
Tajemnica (16:44,0)
nie ja z Toba....
Ja (16:44,0)
napisalem ze jak bedziesz chciala rozmawiac to mnie znajdziesz
Ja (16:44,0)
ale coz
Ja (16:45,0)
masz prawo.......
Ja (16:45,0)
Jesli uwazasz ze to ja.......
Ja (16:45,0)
hmmmmmm
Ja (16:45,0)
Wiesz "Tajemnicza" .......
Tajemnica (16:46,0)
?
Ja (16:46,0)
masz racje, zwal wine na mnie. Niech pozostanie ze to ja a nie Ty. Ja jestem juz przyzwyczajony przeciez do takich sytuacji
Ja (16:46,0)
a Ty nie naruszysz swojego dobrego imienia
Ja (16:46,0)
i tak dlugo......
Ja (16:46,0)
tyle dni.......
Ja (16:47,0)
nieprawdopodobne
Ja (16:47,0)
Ale dziekuje za te kilka dni
Ja (16:47,0)
Widzisz jaki bylem dobry
Ja (16:48,0)
pomoglem Ci podjac decyzje
Ja (16:48,0)
dziekuje (jej imie,0)
Ja (16:48,0)
[cmok]
Ja (16:48,0)
[papa]
Mysle ze nawet dobrze ze chciala tego, ze stalo sie tak jak sie stalo. Nie wiedziala o tym ze jestem biedny, a co by bylo gdyby chciala abym przyjechal? Chyba pieszo bym szedl 300km. Ale to byla przeciez tylko rozmowa i oby jak najmniej takich rozmow bo kazdy ma swoje nerwy. |