nie wiem co wpisac.. Mala poszla do pracy... przerazona.. bedzie dobrze.. fajna ekipa tam jest... zaloze sie ze wroci usmiechnieta i gdyby nie uszy to ten usmiech bedzie dookola glowy... a mi co pozostaje..? najpierw zastrzyk.. pozniej jakies sniadanie.. i praca, praca, praca... ble...