20:16 / 23.05.2002 link komentarz (2) | ...easy...
Caly dzien czulam straszne napiecie w okolicy mojej osoby:,0)Caigle cos sie dzialo...co pare minut dzwonil tel...pozniej domofon...listonosz...znowu tel...SMSy...i dosc dziwne jak na czwartkowy dzien rozmowy z Marcinem.Sama nie wiem po co z nim kontynuowalam kazda nastepna mysl...Po glebszym rozpatrzeniu mozna stwierdzic,ze facet jest rownie pogrzany jak ja,zatem na kazdym kroku jest goraco.I to chyba tak naprawde nas nakreca;,0)
Teraz juz jestem po zimnym prysznicu...
Wtarlam w siebie troche balsamu migdalowego...
Lekki makijaz...
I lece na rynek...trzeba troche poplotkowac...
Popatrzec na zblakane mlode ciala...:,0)
Pozdrowionka... |