01:00 / 27.05.2002 link komentarz (2) | KU WŁASNEJ PRZESTRODZE
Jedno z przykazań człowieka rozgoryczonego:
Nie mów prawdy przyjacielowi swemu, jeśli nie po myśli jego ona jest.
Wyciągnąłem rękę. Chciałem pomóc i powiedziałem o tym co widzę. W odpowiedzi usłyszałem, że nadużyłem zaufania. Kolejna nauczka. Kolejny kopniak w zad po wielu latach przyjaźni.
I optymistyczny akcent na zakończenie. Usłyszałem, że wprawdzie utracono zaufanie do mnie, ale mimo tego nikt się na mnie nie obraził.
Ufff. No normalnie prawie, że odetchnąłem z ulgą. Do diabła z zaufaniem, do diabła ze szczerością. Ważne żeby się na siebie nie obrażac.
Gorzko mi.
|