17:49 / 27.05.2002 link komentarz (0) | wszystko bylo oki, do powrotu do domu, nawet matma mi dobrze poszla...
wracam, patrze a tu... nie ma mojego roweru, Agatki jest elegancko odstawiony, a od mojego wisi tylko linka, wszystko ladnie, wisi na rurze zapieta, nawet nie przecieta, wiec extra... ktos musial miec kluczyk do tej linki, tylko, ze tam byly tylko 2 i ja je mam... i tyle bylo z roweru, kurwa za co my tej jebanej ochronie placimy?!!!!!
Schodzimy do nich z mama, a oni, ze nic podejrzanego nie widzieli!!!!!! zajebac sie mozna!!! :-((((( extra!!!!!!!!!!!!!!!!!! zalamalam sie!!!!!!!!!!!!!! |