18:31 / 27.05.2002 link komentarz (3) | W tym miejscu napisalam niecenzuralne slowo,ale juz przeszla mi zlosc,wiec......
czy oni muszą myśleć tylko o jednym?
Wydaje Ci sie,że tego nie widać, kiedy z Tobą gadam a Ty patrzysz tylko na mój biust?Wiesz,jakie to upokarzające?Nie liczy się to,co mówię,najważniejsze jest to,jak wygladam...
No te ponga nervioso.Muszę sie uspokoić.Całe szczęście,że mam ten programik antystresowy,bo chyba rozniosłabym budę.Z natury nie jestem agresywna,ale pustota ludzka doprowadza mnie czasem do granic mojej anielskiej cierpliwości.Nic mnie bardziej nie denerwuje niż facet bezmyślnie gapiący się na kształty kobiety,podczas gdy ona nawija o ambitnych rzeczach.Wiem,ale mam problemy...No ale to takie....prowincjonalne.Oczywiście uogólniam teraz.Jest pewnie KILKU porządnych facetów,dla których nie liczy się wielkość biustu,ale uśmiech , oczy...Ale bynajmniej ja ich nigdy nie poznałam.Całe życie przede mną,więc może kiedyś...
Ale ja dziś mam niezłe schizy.AAAAAAAAAAAAAAAAAAAPOMOCY!!!! |