19:23 / 27.05.2002 link komentarz (3) | Moja mama stwierdzila ostatnio, ze mam bardzo ladny styl pisania wypracowan. Dziwne, gdyby wiedziala o moich wierszach.... No ale nie wie, i niech tak zostanie. Ide do klasy humanistycznej, to moja ostateczna decyzja. Chyba z piec razy wypisywalam podanie, bo nie moglam sie zdecydowac na kierunek. Ale teraz jest juz dobrze:,0)
Dzis wszystko nastraja mnie optymistycznie, no oprocz tej trói z geografii :( Jestem bardzo szczesliwa, ze jest jak jest. I to jest chyba najwazniejsze.
Ostatnio nawet pomoglam kolezance w sprawach sercowych.
Milosci nie mozna zrozumiec, trzeba ja poczuc. Kazdy promien slonca oswietla nasze twarze, dodaje otuchy i ciepla. A milosc tylko uskrzydla zycie, pozwala przezyc cos naprawde fascynujacego. Szkoda tylko, ze tyle ludzi nie potrafi kochac, a przy tym rani druga osobe, szkoda tylko, ze Ci ludzie probuja na sile zrozumiec uczucia, nie potrafia poniesc sie emocjom... szkoda.
Ale jestem jeszcze ja, gotowa na milosc i zrozumienie, gotowana na prawdziwe poczucie tego stanu duchowego. Jestem i czekam, czekam na tego jedynego... |