21:13 / 02.06.2002 link komentarz (1) |
W nocy jakieś zwierzę siedziało na moim parapecie. Podłużne. Pokryte jasnym futrem. Węszące tym swoim ciekawskim nochalem. To chyba była kuna.
Tylko skąd kuna w środku nocy?
I w środku miasta?
Na moim parapecie?
Potem zeskoczyła na ten daszek.
Mam wrażenie, że dalej tam jest. Bo niby gdzie mogła pojść?
Dziwne...
|