00:40 / 03.06.2002 link komentarz (0) | Najstraszniejsze jest jak wracają wspomnienia. Te złe.
Momentalnie poleciały mi łzy z oczu.
Mam ten przywilej, że jestem kobietą i publiczne płakanie nikogo nie zniesmacza (choć ja osobiście uważam , że męzczyźni mają to samo prawo do płakania... szkoda , że oni sami myślą inaczej,0)
W każdym razie coś w środeczku boli jeszcze i nie daje zapomnieć, staram się o tym nie mówić w nadziejii , że szybciej minie. Nie chce nic zepsuć swoim narzekaniem...
Z niektórymi osobami, uczuciami czy nawet ze związkiem to jest jak z jajkiem...
Licze się jednak z tym , że niebawem będe zmuszona się upublicznić...
Taka dola , że nie moge zostawić nie dla siebie.
Nawet własnych myśli. |