04:12 / 08.06.2002 link komentarz (4) | Schraniłem wczoraj jedną bardzo ważną dla mnie rzecz... i teraz siedzę i się podłamuję od 2-3 godzin... wystawiłem pewną drogą mi osobę do wiatru. Nie chciałem, aby tak wyszło, ale po prostu zapomniałem... do tego wpadła Tygrysiczka z praktyk i już jakoś tak wyszło, że została dłużej, później na obiad, a później jeszcze odprowadzenie Jej do domu. No i zeszło się od nie pamiętam której do 18 coś... między innymi dlatego mnie nie było z Wami Chafer... no cóż... mam nadzieję, że mi wybaczy... |