13:43 / 17.06.2002 link komentarz (0) | Mroczna, sobotnia noc
Budze sie zlana potem. Przeciez ja sie nie poce. Ach, to lzy. Az tyle ich bylo? Boje sie zrobic kolejny krok. Stoje nad przepascia a czyjes dobre rece dobudowuja kolejna czastke mostu, po ktorym stapam. Cierpliwy z niego budowniczy, ale ja ide naprzod. Moze go wyprzedze? Moze kolejny krok bedzie nareszcie ostatnim? |