18:06 / 19.06.2002 link komentarz (7) | turururruu...
odrabiam dzisiaj zaległosci dnia wczorajszego.
zapierdzielam jak cie moge chociaz i tak nie obeszło się bez :-,0) półgodzinnego spóźnienia do pracy. nic to. nikt nie zauważył. dopadła mnie dzisiaj skrucha najwyraźniej bo nie opieprzam sie ani troche. tylko tyram tyram i tyram. kotek mój będzie zaraz i rozświetli wieczór z całą pewnoscią. bankomat odmawia współpracy stary kutas jakby nie mógł sie raz pomylić na moją korzysc. jednak szybko uzgodniłem z księgową ze moja pensja śmignie na moje konto w najbliższy piątek i będzie git znów. o. cały czas jest git zresztą. nie moze być inaczej kiedy miłośc kwitnie a dwumiesięczny urlop zbliża sie milowymi krokami. nie moze być inaczej.... no chyba ze ją porwę i zamknę w klatce. wtedy bedzie idealnie. hehe... :-,0) eeee tylko czy ona byłaby szcześliwa na niewolności???? czekam na cie kicia mysza słonko.... rybko???? :-,0) ????
|