15:54 / 20.06.2002 link komentarz (4) | uff, wczoraj było nieźle, wpadli do mnie suchy z juziem, pojeździliśmy furką, oczywiście jeszcze bez prawka, sklep i browarki, zjazd na chawire, pomysleliśmy, że za moło bronxów, więc maćkos powiedział, żebym mu dał rower i pojedzie dokupić, no i okazało się, że suchy, znany warszawski bixer, nichuja nie potrafi jeździć na rowerze :-,0), wziął ze sobą znanego kolaża juzka i jakoś dojechali, wypiliśmy, upiekliśmy na grillu piersi z kurczaka, więc szama mistrz + bro, no i pojechaliśmy dalej oni do galerii centrum chyba, a ja na spotkanie klasowe z podstawówki na grochów, przyszło ze 12 osób, poszliśmy po bronxy, nie wiem ile kupiliśmy, każdy miał dużo dość hajsu i bronxy ze 2 później jeszcze zostały na ławce bo nikt nie miał siły ich już zmęczyć, opór był. z klasą nie widziałem się od 2 lat, i co? nic się nie zmienili, jedni są tak samo głupi, drudzy to takie same lamuchy jak były w podstawówce, no cóż pogadaliśmy, pośmieliśmy się. szkoda że nie było takiej marty, która zakochała się w swoim chłopaku, chciała się do niego wprowadzić, matka jej nie pozwoliła, to zaszła z nim w ciąże i żyją sobie razem i szczęśliwie, hard, jest w 4 miesiącu. to tyle. dziś wreszcie zacząłem się uczyć do prawka.
JESZCZE 2 TYGODNIE ŚWIATA DOCZESNEGO |