16:44 / 20.06.2002 link komentarz (3) | 'Sun's shining....'
Pogoda dla niektorych najlepsza, a dla innych najgorsza. Ja jestem posrodku. Nie lubie jak jest az tak upalnie, bo nawet jak sie czlowiek zacznie opalac to zaraz wyglada jak przed chwila sporzadzony homar. No, ale mimo tego co mysle, poszlam sie opalac na balkon o wymiarach 1.20 na nie wiem ile, ale o wiele za malo. Podkulone nogi, Lari Fari w sluchawkach, i jakies brawa i dziwne odglosy. O co chodzi? Chlopcy ze szkoly naprzeciwko mojego balkonu zrobili sobie widowisko. Ok, spokojnie, zadnej reakcji, lezalam, opalalam sie i ustalo. Po godzinie slonce wygralo. Szybko do domu i kapiel. Odzyskalam glos, wiec nie jest zle. Nikt nie wie o ktorej jutro zakonczenie roku, ale wszyscy wiedza o ktorej ida do baru. Dziwne? Nie, raczej normalne.
Wakacje beda pracowite. Napisac jeszcze pare artykulow do gazety, narysowac/ namalowac kilka obrazow do domu, wziasc sie za siebie. Postanowione, teraz trzeba tylko wykonac. |