00:04 / 21.06.2002 link komentarz (0) | Od poczatku:
Rano na uczelni.. lajtofo - o 7:30 - egzam z rachunkowosci zarzadczej u araba - termin nr 2.
Nastawieni na wpisik... a tu dupa... pisac.... i jeszcze pilnowal... ehh...cos tam nadziaralem....
Wyszlismy z sali - od razu pedem, do drugiego budynku - zalka z badan marketingowych i analizy rynku....
5 pytan.... nawet na wszystkie napisalem.... - w efekcie...
Zdalem.:}
No to znowu po wyniki z rachunku..... i....?
Zdalem.:,0)
Noo.... to bylem zadowolony...pozostalo czekac 2h... na niemiecki....
czekam czekam.. kombinuje, isc nie isc, isc nie isc..... idziemy....
Mialo byc na 13:30..... 13:40... nie ma kobiety, 13:50 nie ma kobiety.... no to do dziekanatu... i do domu - Cudownie :}
Polowa dnia fantastyczna....
Na uczelni Rymian mowil mi o tenisise, ze dzisiaj na 18...... gramy w debla.
Ehhh... mialem w planach spotkanie z Kasia....
Ale tak nalegal... ja mialem ochote zagrac... ale ejszcze wieksza zobaczyc sie z Kasia....
No nic... okazalo sie, ze Kaśce nieza bardzo dzisiaj pasuje... jutro ma egzam wewnetrzny z prawka.... no wiec nie miala nic przeciwko, zebym poszedl na tenisa...
Pojechalem na 18..... i wrocilem 30min temu... cudownie...3h non stop napiepszania.... w sumie 6 setow zagralismy... bylo fantastycznie...
Na wstepie, single.... ja z Rymianem 2-0 dla mnie !!
Pozniej przegralem z dugim, w sumie 2 miejsce.
Nastepnie debel... do 3 setow wygranych, ja z Rymianem, Dugi z Karolem...
Pierwsze 2 sety dostalismy w dupe....trzeciego wygralismy 6-3, w czwartym bylo 4-1 dla ans... i Karol musial isc :( koneic gry... a mielismy ich.. i sil jeszcze sporo bylo...
Ostatecznie mecz dokonczymy nastepnym razem..... fantastycznie.... kocham ten sport.....
|