13:02 / 21.06.2002 link komentarz (0) |
A wszytko przez niezrozumienie...
Czy ja tak niewyraźnie tłumaczę czy on naprawde tego nie jest w stanie zrozumieć? Dlaczego jak płaczę, on nadal pyta "dlaczego"? Czy naprawdę jest tak trudno zrozumieć "dlaczego"? On wie o czym ja mówie, ale nie rozumie jak to ma się do mojego zachowania. A ma, i to jest w zasadzie jedyny powód który generuje to jaka jestem. Szkoda tylko że żadko moge być taka jak w głębi pragnę.
Chyba zapiszę się na aerobik |