18:07 / 21.06.2002 link komentarz (17) | Chciałam coś napisać, ale w mgnieniu oka to straciło sens. Nie było mnie tu dawno. Bardzo dawno. Ale kocham jak kochałam. Nie czuję w sercu zazdrości tylko ból. A nasze spotkanie? Wiesz, w tej chwili już go nie chcę. W przypływie gniewu miałabym ochotę powiedzieć Jej aby przyjechała zamiast mnie. Przez cały rok nie zżyłam się tak z Joshem, jak Ty zrobiłeś to przez chwilkę z Nią. Wiesz, że znów zaczął do mnie pisać, ale ja uparcie stoję na uboczu. Uparcie nie odpisuję, czasem wtrącając suche pozdrowienia i że wszystko w porządku. Może nie powinnam? Dlaczego mam sobie żałować skoro człowiek, dla którego chcę być jedyna czyli Ty, tak łatwo nie znajduje dla mnie czasu, mając go w nadmiarze dla innych? Dlaczego lgniesz do niej nie do mnie? Dziś mielismy ze sobą rozmawiać, ale już 16 a Ty się nie odezwałeś.
Nie chcę już więcej płakać, bać się, nie pozwolę już nigdy nikomu by mnie ranił. Wybaczyłam Ci wszystko, całe kłamstwa, udawanie, ale zatrzymałam jedno: to że mnie kochasz, teraz i tego nie jestem już pewna.
* * * |