00:08 / 23.06.2002 link komentarz (3) | Caly czas wszystko do mnie wraca...te slowa...oskarzenia zupelnie bezpodstawne...najgorsze jest to ze mimo ze wiem ze tego co powiedzial nie da sie cofnac ani wybaczyc to oddalabym bardzo wiele za to zeby bylo tak jak kiedys...
Nie ma juz wyjscia...przynajmniej wczoraj dowiedzialam sie ze sa ludzie ktorych bym nie podejrzewala o sympatie dla mnie.
Nie straciłem przyjaciół w żadnej straszliwej bitwie
Nikt nie odchodził od stołu gdyśmy spełniali toast
Nikt do drzwi nie zapukał kiedyśmy ucztowali
Nikt nie umarł z miłości Nie spalił się od idei
Dnie były szare i zwykłe Noce bez tajemnicy
Nie było żadnych Ślubów Przysiąg ani Przyrzeczeń
Obeszły nas Powodzie Burze Trzęsienia ziemi
Żadna gwiazda nie spadła Słońce nie zaszło krwawo
Więc dlaczego dlaczego po nocach wciąż śni się zdrada?
|Zbigniew Jerzyna|
Przed chwila Ł. wyszedl...ostatno jestem dla niego okropna. Co ja poradze ze mam tyle problemow ze nie mam sily silic sie na uprzejmosc?:(((
Mam nadzieje ze On zrozumie...oby;]]]
Ide odespac wcozrajsza impreze...
Dobranoc
<:XXL> |