vincent // odwiedzony 50012 razy // [znowu_cyan nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (110 sztuk)
01:48 / 02.07.2002
link
komentarz (0)
Słucham Limbonic Art. K., dzięki któremu poznałem ten zespół, powiedział kiedyś, że tego rodzaju ostra muzyka go uspokaja, podczas gdy spokojne i słodkie utwory New Age potrafią go, przeciwnie do swojego przeznaczenia, doprowadzić do szału.

Mam swoją własną teorię na temat tego, dlaczego tak jest. Otóż K. widocznie telepatycznie odczuwa atmosferę, która towarzyszyła tworzeniu słuchanej muzyki. A pamiętam pewną scenę z pewnego studia... " wypierdol te ptaki, już mi kurwa w głowie świergoce! to ma być kurwa muzyka!"; "ale muszą być ptaki, zostawmy jedną maleńką wilgę" "nie!" "to zamienimy ją na żubra, damy dwa pogłosy i będzie doskonale" - w tym momencie pada wiązanka, której nawet nie odtworzę, w każdym razie kaseta medytacyjna z tym podkładem muzycznym jest na rynku i pewnie nie jest wyjątkiem. A czy trzeba komuś tłumaczyć, w jak świetnym nastroju muszą być twórcy metalu, gdy mogą pohałasować?