kris3k // odwiedzony 50436 razy // [sunwave nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (248 sztuk)
14:45 / 09.07.2002
link
komentarz (0)
Wszystko jest wporzadku.... tzn tak jak bylo...
Wlasnie wrocilem z tenisa z Kasia, teraz ona ma jazdy, a kolo 15 jedziemy nad jezioro.... Spedzamy z Soba tyle czasu, ale wciaz nie jestesmy ze soba :( Boi sie angazowac, majac w pamieci dotychczasowe krotkotrwale zwiazki.... - tzn tak mi mowi... :
Zawsze, gdy rozpoczne rozmowe "O nas" dochodzi do klotni... nie potrafie zrozumiec postrzegania przez nia pewnych spraw...
Wszyscy wokolo postrzegaja nas jako pare - sprawiamy takie wrazenie - ale tak nie jest :( czy kiedys bedzie - oj bardzo bym chcial... naprawde. Narazie Kasia nie chce podejmowac takiej decyzji - co do naszego zwiazku... a mnie rece opadaja... ale po jakims czasie znowu sie zbieram - bo nie moge, nie chce jej stracic - jest dla mnie zbyt wazna.
Moze Ona czeka, az zacznie sie szkola, zeby zobaczyc - jaki bedzie stosunek do jej kolezanek....czy cos sie zmieni, czy beda jej robic jakies uwagi...
Sam juz nie wiem... moze poprostu nie chce byc ze mna...tego mi nie powiedziala. Z drugiej strony, spedzamy duzo czasu ze soba. Bardzo duzo jak na zwyklych znajomych, przyjaciol... Gdyby nie chciala mnie - spedzala by go z kims innym...
Ehh, zaczynam gdybac. Nic, nie mysle narazie o tym - teraz prysznic, pozniej - nad jeziorem, moze troszeczke spokojnie pogadamy....