Niekończąca się
historia
OsobyalfabetycznieBa. - Lubi śpiewać. I nieprzeciętnie dobrze jej to wychodzi. Nie tylko śpiewanie zresztą. Em. - Informatyk, amigowiec, ostatnio trochę kluturysta ;-). Kk. - Dobry kolega z pracy, znamy się jeszcze ze studiów. Ma. - Sąsiadka, ale Wy wszyscy, którzy pomyśleliście "aaaaaa, sąsiaaadka..." wrzućcie na luz ;-). Mr. - Pokazała mi jako pierwsza, ile kobieta może znaczyć w moim życiu, a potem pokazała mi co to znaczy to wszystko stracić. Sz. - Biznesmen podobnie jak Li. ale znacznie bardziej wytrawny i zahartowany. Niejeden rząd już przetrzymał. |
2002.07.13 23:35:35 · link · komentarz (0) Kolejny raz przytrafiła mi się nieprzespana noc. Nie to, że przeżywałem jakieś przykre chwile, czy rozterki duszy. Po prostu co jakiś czas mi się to zdarza bez wyraźnego powodu. Wobec tego postanowiłem wyskoczyć do "rodzinnego gniazda" po rower dla mojej kochanej. Trochę kimnąłem w PKS-ie, potem pokonałem te 25 km (jeszcze nie tak źle z kondycją, nie mogę powiedzieć, żebym padł po dojechaniu na miejsce,0). O ósmej trzydzieści byłem już z powrotem w domu. I z miejsca walnąłem się spać, spałem 5 godzin. A i wtedy zauważyłem, że sieć w końcu działa, okazało się, że działała już w dzień po awarji tylko w mojej Amidze coś się z konfiguracją sieciową stało... Ale teraz już wszystko poustawiałem i dzięki temu mogłem umieścić ten wpis. Dziś sobie zrobiłem pyszne frytki na obiad, chyba jutro będzie powtórka. Kurczę, jak ja tęsknię do Basi, no ale jeszcze kilka dni i ruszam w trasę przez Polskę. Do Niej :-,0). |