14:49 / 15.07.2002 link komentarz (1) | Uff, ale jestem paskudna!
Kocham moja bratowa, naprawde. Jest dla mnie siostra, ktorej nigdy nie mialam.
Jest taka szczesliwa, ufnie patrzy w przyszlosc, ma tyle planow... Mloda Szczesliwa Mezatka.
Jednak jej szczebiot o ich pierwszym mieszkaniu, opowiesci o urzadzeniu sypialni, o przyszlym pokoiku dla dziecka wyzwala u mnie dwie reakcje:
- mniej negatywna: dostaje ataku depresji mizantropicznej i chowam sie pod biurkiem, walczac ze szczekosciskiem, nic nie mowie.
- bardziej negatywna: cala usmiechnieta zaczynam pogawedke o najnowszych statystykach dotyczacych rozwodow, wskazujac na konkretne znajome przyklady "Patrz, ona rok temu tez planowala dziecko, a teraz..."
Patrze, jak swiatelko w oczach Bratowej przygasa i mam ochote walnac sie sama w twarz.
Zla, niedobra, zazdrosna Trust. Wstydze sie za ciebie!
|