15:20 / 18.07.2002 link komentarz (0) | Glajty...
zawsze mi sie marzyly.
Wlasnie wpadl mi w rece artykul o paralotniarstwie. Kurs kosztuje 500 zl, trwa tydzien. Szkol w Beskidach jest ze szesc.
UUUU, juz w tym roku nie dam rady - czasowo i finansowo. Ale w przyszle wakacje BEDE LATAC.
Jeden knif: "uzywany sprzet mozna kupic JUZ za 5000, nowy kosztuje dwa razy tyle".
Co to dla mnie.
A przy okazji zobacze sobie te droge na Zarze, grze samochody same z siebie kulaja sie pod gorke
|