20:48 / 27.07.2002 link komentarz (4) | probowalam z Nim rozmawiac...poki co nadal stoje w martwym punkcie...
natalia (18:10,0)
a niebo znow na glowe spada mi i nadzieji coraz mniej na slonce...tak trudno jest zasypiac, budzic sie...
xxx (18:11,0)
popatrz przez okno oslepi Cie slonce
natalia (18:11,0)
nie rozumiesz jak zawsze
xxx (18:12,0)
Tobie trzeba kopa
xxx (18:12,0)
bo marudzisz na wszystko
natalia (18:12,0)
maroodze bo nie jEstem szczesliwa, na mazurach nie marodzilam
natalia (18:12,0)
nieche z toba rozmawiac bo obawiam sie ze powiem o pare slow za duzo spadam stad pa
xxx (18:13,0)
widac masz rzeczywiscie cos ciekawego do powiedzenia skoro uciekasz
natalia (18:14,0)
noooo tysiace zajebiscie interesujacych rzeczy
xxx (18:14,0)
swietnie
xxx (18:14,0)
moze cos ujawnisz?
natalia (18:15,0)
a co bys chcial wiedziec?
xxx (18:15,0)
a co bys chciala mi powiedziec?
natalia (18:16,0)
alfabetycznie? czy w takiej kolejnosci w jakiej mi sie to nasuwa?
natalia (18:16,0)
zmieniles sie przynajmniej tak to odebralam wczoraj i chyba jest to wystarczajaco duzy powod do uciEczki
natalia (18:16,0)
zreszty nawet nie warto poruszac
xxx (18:17,0)
a ja wiem ze zachowalem sie jak pojeb i tamten wieczor powinienem byl odespac
xxx (18:17,0)
a co odczulas jako zmiane?
natalia (18:17,0)
to sie tak powiedziec nie da to po prostu sie czUje i wie
natalia (18:17,0)
zreszta moze to ja sie zmienilam
natalia (18:17,0)
nie wiem
xxx (18:17,0)
hmm
xxx (18:18,0)
wez mnie nie strasz
natalia (18:18,0)
wcozrajszy dzien byl dla mnie jak kubel zimnej wody
natalia (18:18,0)
e tam
natalia (18:18,0)
ja musze wszystko uporzadkowac bo juz nie moge tak dalej..
xxx (18:18,0)
przepraszam za wczoraj
xxx (18:19,0)
chyba najlepiej bedzie jesli pojde i odespie te zarwana noc
ehh..jutro go zobacze i porozmawiamy na zywo...przez net nie chce poruszac takich kwestii...w ostatnim jego zdaniu widac jak ja uciekam;PPP
Niech mi ktos powie pls ze bedzie dopsze:((( |