dwochnaturkolizja // odwiedzony 142748 razy // [pi_the_movie szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (532 sztuk)
03:09 / 30.07.2002
link
komentarz (1)
polubilam sny ostatnio wiec ide *snic* .... najlepsze jest to ( a moze najgorsze ,0) ze mozesz je interpretowac tak jak ci sie podoba .... ja w sumie nie spie zbyt duzo ... nie potrzebny mi sen do szczescia jakos ale jak juz jest cos czego w rzeczywistosci miec nie moge to moglabym sie nie budzic przez dluzszy okres czasu.poprostu nie chce *konca* nawet hepi endu...rzadko mi sie zdarza zeby pozniej snic o tym samym aka np. dalsza czesc .... a wprowadzic tego w zycie nie moge wiec trudno mi sie rozstawac z marzeniami.jednym z tych moich najwiekszych a chyba nawet najwiekszym marzeniem jest nauczyc sie aramejskiego....niestety nigdy nie snilo mi sie ze wywijam w tym jezyku tak jak Jezus Chrystus ale jebac...a moze sny tylko motaja mi w glowie?


"bo przeciez takze kocham marzyc.
bo przeciez kocham snic.
bo musze jakos zyc."