17:10 / 01.08.2002 link komentarz (4) | Egheeee....jako, ze znowu opoznily sie moje plany na wakacje od wakacji i nie udalo mi (nam, skurwiel zaspal,0) wyruszyc w droge do Sewilli, postanowilam ugotowac kopytka. Dlaczego, dlaczego ja zawsze upieram sie na to, o czym nie mam zielonego pojecia?! Ladne mi kurwa kopytka, kopytaliska, bo wez i ugniec te ziemniaki sloikiem. Nie mamy takiego ciomaka do ziemniakow ani maszynki. Ghhhhhhhhh.....
Szlag mnie trafia. To niesprawiedliwe, ze Mamusia zawsze mnie rozpieszczala i wyroslam na megapierdole.
Chwala Bogu, ze chociaz zamiatac potrafie, bo tyle sie tego piachu nanioslo do domu, ze nie musze juz wychodzic na zewnatrz, zeby sie czuc jak na plazy.
Hiszpanie sa zabawni. Odkad Hiszpania przegrala z Korea, nie daja zyc tym biednym CHINCZYKOM, co to sprzedaja kwiatki na ulicy. Co widze jakiegos skosnookiego czlowieczka, to ciagnie sie za nim z pieciu patriotow dracych morde i wrzeszczacych 'España!España!'. To samo ze mna. Nie uznaja takiego narodu jak Polacy, dla nich to wszystko komunisyczne satelity ZSRR. Czyli, wedlug popularnej opinii, jestem Ruska. Nieprawda, Ruskie potrafia gotowac, wy mendy, wy.... |