17:43 / 06.08.2002 link komentarz (1) | Jestem! Juz jestem!!!
Maly kryzys ostatnio przezywalem, ale juz jest dobrze...
W ciagu ostatnich dni wydarzylo sie naprawde wieeeele. Coraz bardziej mnie boli rozstanie z MAti. Wczoraj dala mi dowod najwiekszego oddania... Nigdy w zyciu nikt nie dal mi tyle co ONA. ehhhh... sam nie wiem skad sie to bierze... jest we mnie przeciez tyle wad, a ona nadal przy mnie trwa... nierozumiem.... Nie... ja przeciez to doskonale rozumiem!!! Wiem dlaczego sie tak dzieje, ale i tak nie moge tego pojac! Chec pracy nad samym soba jest teraz jeszcze wieksza niz przedtem... chce zeby ONA byla przy mnie szczesliwa! Chce zaslugiwac na jej milosc i oddanie... bo tak bardzo ja KOCHAM!!! Aaaaaa...
wpadne jeszcze wieczorkirm... papa
|