21:39 / 14.08.2002 link komentarz (2) | bylam w kinie. z wojtkiem mary (mary sie oczywiscie wkurwila, bo ona nie miala ochoty isc, a wojtek poszedl i bla bla bla,0). bylismy na filmie "zycie jako smiertelna choroba przenoszona droga plciowa". podziekowania dla multkina za genialny pomysl alfabetu letniego, za przypomnienie tego filmu, ktory dopiero teraz zobaczylam. moze za pozno? albo w sam raz... film jest wspanialy, piekny, splakalam sie jak glupia.... |