12:41 / 19.08.2002 link komentarz (6) | ------------------------------------------------------
wiec wczoraj bylem nad jeziorem z xsiazkami i uczylem sie piekac na sloncu i wogole takie tam. matka sie wkurzyla na mnie i brata i zaczela krzyczec ze jestesmy skapciali i ze niedaleko pada jabylko od jabloni [chodzilo o ojca] no nic mniejsza.
chodzi mi glownie o powrot. maka byla zmeczona i jechala ze 150km + zakret + dziura w drodze +to ze sie zle czula i + drzewo!! malo co bysmy nie mieli wypadq! no i oczywiscie drzewo bylo po mojej stronie! no ale nic! wazne ze nic sie nie stalo! i ze zyjemy! nom to wszystko!
------------------------------------------------------ |