02:41 / 20.08.2002 link komentarz (3) | Sznur...
nie zapomnę jego zapału
jego radości z życia
masa planów i marzeń
co z tego, że nierealnych
miał receptę na życie
jakże łatwo było go ucieszyć
podobnie jak i zranić
sznur....
nie miał przyjaciół
nie miał wrogów
żył dniem i chwilą
gołębie serce
duże dziecko...
sznur...
o sznurze mówił od rana
nikt nie traktował tero serio
depresje bywały i mijały
nikt nie zainteresował się
jutro pogrzeb Bogdana
miał 33 lata....
jego życie zakończył sznur...
co czuł jak wiązał węzeł?
o czyum myślał ostatni raz?
gdzie podziały się jego marzenia?
gdzie schował się jego Bóg?
dokąd uciekł...
nie pytam przed czym...
na pewno płakał...
ale wiedział, że ...
że po raz ostatni
i może to właśnie
dodało mu sił...
Bogdanowi TG
|