01:46 / 22.08.2002 link komentarz (2) | no bo to jest tak...
nie chce mi się wychodzić z domu. a jednocześnie - poszwendałabym się.
ale teraz to się boję. moje małe miasto wcale nie jest bezpieczne, jak się dziś okazało.
i co się stało z księżycem??
wracając do szwendacza - moja znajoma ze szwajcarii (taa, lubię się chwalić, że znam pół świata,0) pojechała sobie swego czasu do londynu. miała 18 lat i była całkiem sama.
też bym pojechała. gdybym miała forsę na tę imprezę.
mjuzik na dziś i wczesne godziny jutra: portishead i reszta.
a po głowie chodzi mi taki kawałek: she says i am the one. but her kid is not my son. |