17:05 / 23.08.2002 link komentarz (6) | Wła¶nie zepsułam obiad, który moja mamusia w tej chwili próbuje odratować:,0) Kiedy¶ wydawało mi się, że gotowanie to mały piku¶ i w tym czasie w kuchni szło mi całkiem nie tak tragicznie. A jednak zaczęła się zła passa. Pierwsz± ogromn± porażk±, wielkim wstydem i chańb± było wsypanie do nale¶ników m±ki ziemniaczanej (co do dzisiaj dobrze pamięta kilka osób:,0),0), no i tak już leci dalej... Dzi¶ też popisałam się dosypaniem m±ki ziemniaczanej do czego¶, ale nie powiem czego (nie s± to nale¶niki,0), bo nie chce się jeszcze bardziej o¶mieszać.
Jednakże fakt faktem, że w kuchni idzie coraz gorzej. Kiedy¶ rzucałam na kolana rodzinę swoimi potrawami, a teraz moja mama zastanawia się, czy znowu trzeba będzie ratowac sytuację. Masakra ze mn±!!! Te wszystkie Ľle przyprawione zupy, rozgotowane ziemniaki, spalone mięsa itd,itp.... RANY CO SIĘ ZE MNˇ DZIEJE!!!
Czyżby talent się obraził i poszedł sobie w cholerę?? No bo przeciez zakochana nie jestem.... ;,0),0),0)
Po wyczynie dzisiejszym zapowiedziałam, że do kuchni nie wejdę bo mam już dosyć swoich własnych beznadziejnych wyczynów. ale zamiast aprobaty tego pomysłu dowiedział±m się, iż będę jeszcze więcej gotować aż co¶ się wreszcie ze mn± nie zmieni i dopóki zew gotowania nie przywoła mnie znów do siebie.
Na koniec przestroga:
W NAJBLIŻSZYM CZASIE ABSOLUTNIE PROSZĘ NIE ZJAWIAĆ SIĘ NA OBIEDZIE (LUB NA KAŻDY INNY POSIŁEK,0). GROZI UTRATˇ ZDROWIA (bo mam nadzieję, że życia jeszcze nie:,0),0)
pozdrawia Kucharka z Bożej Łaski :,0),0),0),0),0),0),0) |