02:17 / 30.08.2002 link komentarz (1) | bo ze mna to jest tak ze: czasem rezygnuje z wielu przyjemnosci ktore ciagna za soba pewne ryzyko gdyz wnioskuje ze nie oplaca sie w razie czego pakowac sie w ogromne klopoty dla kilku chwil przyjemnosci.ten moj strach przed ojcem jest niemilosiernie ogromny i kurde to mi psuje cala zabawe.
ja jestem jakas zeschizowana.pomimo ze wiem ze teoretycznie nikt sie o niczym nie dowie to i tak jestem gotowa zrezygnowac BO MOZE JEDNAK...
chce sie uwolnic od takiego milczenia.potem bardzo duzo rzeczy zaluje w swoim zyciu a raczej zaluje ze sie nie zdarzyly. |