Godne zycie w malym miescie? chyba nie osiagalne....
Ostatnio mam bardzo duzo problemow zwiazanych z moja nikla egzystencja. Podczas takich dni jak ten, czyli zimnych i snutnych zaczynam sie zastanawiac nad sensem zycia, a zarazem mojego postepowania.
Na swiecie jest wiele produktow ogolno dostepnych dla wszystkich ktore szkodza zdrowiu. A przeciez wszystko jest dla ludzi! Dlaczego akurat ja mialabym byc ta porzadna? Przeciez wszytscy wiemy, ze alby cos sie w zyciu dzialo trzeba dzialac. Samo siedzenie w domku i pomoc rodzinie w codziennych obowiazkach jest gozej niz tragiczne!
Uzywki takie jak alkochol, tyton, czy nawet narkotyki malo komu sa opce. Kiedys myslalam ze w moim miescie nie jest to mozliwe aby tworzyly sie tego typu grupy mlodziezy. Teraz wiem ze jest zupelnie inaczej. Mieszkam wmalym miescie w ktorym wszyscy sie znaja, wiedza o Tobie wszystko! Jeszcze rok temu bylo niedomomyslenia zeby zachowywac sie na luzie i ujawniac swoje prawdziwe ja. Bylo pewne ze cala Twopja rodzicna sie o wszytskim dowie. Teraz mam to dleboko gdzies!
cnd. nastapi po powrocie z miasta ;,0) Ciekawych maich przygod serdecznie zapraszam!