21:33 / 08.07.2004 link komentarz (2) | Jest lepiej...Mialam ostatnio dni niepewnosci...narazie minelo...On mi pomogl...mozliwe, ze milosc nie jest najwarzniejsza w zyciu, ale dobrze jest gdy mozna jej doswiadczyc...tak przynajmniej mysle...Wczoraj siedzielismy 3 godziny na tarasie wieczorem i przypominalismy sobie jak to bylo kiedy sie poznalismy..:)Kocham Go, moze czasami nie chce przyjac tego do wiadomosci, moze sie boje, ze moge go zranic, ale tak: kocham Go | 00:04 / 07.07.2004 link komentarz (4) | Nadszedl okropny czas dla mnie. Czas niepewnosci, niezrozumienia, oczekiwania na nie wiadomo na co....
Moglo by sie wydawac, ze nie powinnam narzekac...
Mam cos co chyba jest najwarzniejsze, no wlasnie chyba...MILOSC...faceta, ktory zrobi dla mnie wszystko...mowi, ze jestem najpiekniejsza, ze z kazda sekunda kocha mnie bardziej, ze kazdy moj usmiech daje mu szczescie i planuje nasze wpolne zycie...
Przeciez ja nie jestem gotowa na jakies wpolne zycie!.. myslalam, ze to baby potrzebuja stabilizacji...nie nie moge narzekac...przeciez jest wspaniale, poprostu stoje na rozdrozu, nie wiem co robic...teraz musze sie z kims liczyc...nie wypada myslec tylko o sobie |
|