15:43 / 23.06.2002 link komentarz (6) | wiec... wstalem, boli mnie glowa, pada deszcz...
pozatym aktualnie nienawidze ludzkich kobiet...
gdzie sie podzialy elfki ? ? ?
yenn cama'en losh de'a me ? |
03:13 / 23.06.2002 link komentarz (1) | mialem byc happy...
ale nie jestem...
life suxxxx. |
00:40 / 23.06.2002 link komentarz (0) | chuj w duphe temu chujowi... [dobra, jush nie bede bluzgal]
jush jestem happy... zjem sobie oguraska :] |
23:57 / 22.06.2002 link komentarz (1) | heeeeeeh... brakhuje mi slow ! zdrada ! ktos kto twierdzi ze 'nie wciagam sie w niczyje wojny' wyraznie obstaje za jedna strona !
chuj ! wsciekly jestem ! pomylilem sie, a obiecywalem sobie ze juz nigdy nie pomyle sie !
chuj !!!!! |
23:46 / 22.06.2002 link komentarz (0) | komary gryza... wroclem z dzialki. smaruje sie spirytusem ;]
pozatym na e-basket walneli jakas pierrrr... reklame we flashu... idioci :| |
22:07 / 22.06.2002 link komentarz (0) | idem zem do rodziny na dzialke ;]
pozatym LIFE IS HAPPY WHEN ELVE IS HAPPY (0,5L CHCOOH,0) |
21:01 / 22.06.2002 link komentarz (0) | wiec znowu bylem w lesie...
nauczylem sie nowej parady, a pozatym szkolilem celnosc ciosow poprzecznych...
to jest jak nalog ;]
wniosek: stanowczo za duzo wiedzmina :> |
18:32 / 22.06.2002 link komentarz (2) | wlasnie wrocilem z lasu... cwicze od dluzszego czasu walke bagnetem i jakos mi to niezle wychodzi ;]
jestem zmeczony... i smierdze - ide wziac prysznic...
mialem isc do jumiego, ale mi sie nie chce... sorry marcin :P |
01:06 / 22.06.2002 link komentarz (3) | dziekuje ci... yenn... |
00:55 / 22.06.2002 link komentarz (3) | fak ! nie moge sie zadreczac... jestem sheide, jestem elfem... nie moge tworzyc sobie zmartwien...
zycie jest piekne, tak jak piekny jest poaczatek i koniec.
dokladnie trzy lata temu przysieglem sobie cos... zmienilem sie i cholernie sie z tej zmiany ciesze. jestem sheide !
w te wakacje zrobie wszystko aby sie dobrze bawic...
tak. |
00:24 / 22.06.2002 link komentarz (4) | po co ja tu notki wpisuje w mowie elfow... i tak nikt z was pewnie nie zrozumie... |
00:19 / 22.06.2002 link komentarz (0) | de'enn deireadh ape's shoon...
kazdy koniec jest na swoj sposob piekny... |
21:34 / 21.06.2002 link komentarz (0) | que'a!!!!!!!!!!!! dlaczego ?!!!!!!! |
21:31 / 21.06.2002 link komentarz (0) | thlein'en lethay !!! que'a ?! que'a waess'en apeige'an loss... hen dehoine. que'a?!!!!!! |
21:26 / 21.06.2002 link komentarz (0) | a ja dzis wieczorem komus czegos cholernie zazdroszcze... bardzo... |
23:48 / 20.06.2002 link komentarz (3) | no cush... dzisiaj mialem koniec gimnazjum... smutne to i zenujace... przynajmiej ide do liceum z fajnymi ludzmi, a nie z jakims tam bydlem ;P
pozatym dzis zdazyly sie trzy wazne dla mnie rzeczy... ale to juz moja prywatna sprawa... :] |
23:55 / 19.06.2002 link komentarz (2) | neo'en linn hithreadlil lastu'en bether... juhmarin in'n en'oin layah... que's deireadh er'ann eisega'en.
calame deireadh ! piekny koniec !
tego wieczoru podjalem wazna deczyje... |
15:43 / 19.06.2002 link komentarz (0) | osz faaaaaak! nadgarstek sobie o zeliwna krawedz wanny obilem... boli !!! |
15:31 / 19.06.2002 link komentarz (3) | hehhhh... wlasnie worcilem z miasta. mielismy razem z jumim, almera i lukiem kupic prezent dla naszej wychowaczyni... ale przed wyjazdem wpieprzyly sie do nas edyta, kaska i agata... no i caly dzien mam spieprzony. jak zwykle edytka chciala udowodnic wszystkich ze to ona rzadzi - na poczatku wybralismy ladny prezent, a ona musiala na swoim postawic i w efekcie kupilysmy jakis chujowy 'gazetnik'... boshe... jaki padniety jeestem.... |
15:23 / 18.06.2002 link komentarz (0) | dzienx dla amerci !!!
dzieki jej fachowym dloniom mam teraz wloski o 5 tonow jasniejsze, hehe... :P |