pamietniki_clowna // odwiedzony 11952 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (66 sztuk)
23:29 / 28.11.2006
link
komentarz (0)
dzisiaj znowu zobaczylem te kocie oczy...
jak ona to robi?
nie wiem.
coraz bardziej mi sie to podoba.
jest cierpliwa, sliczna, inteligentna.....
tylko skoro ma te zalety , to czemu akurat ja?



;-/
17:16 / 28.11.2006
link
komentarz (0)
dopiero sie obudzilem po wekendzie ;-)
14:09 / 27.11.2006
link
komentarz (0)
dwudnioowy splyw great ouse.....
niesamowite...
a za tydznien wioslujemy po grand canal ;-)
mam nowe hobby......
fajnie...
13:31 / 24.11.2006
link
komentarz (0)
dopiero wstalem.
na poczatek dnia porzadne ziewniecie...
a teraz pod prysznic....
fajnie bylo wczoraj...
20:18 / 23.11.2006
link
komentarz (0)
no i uplynal wieczor i oranek.dzien drugi ;-)
teraz do kina ....
i spac.jutro nalezy mi sie wolne...
14:01 / 23.11.2006
link
komentarz (3)
no istalo sie.
polamalem moje pioro ;-(
pamiatka od taty ;-/
szkoda....
13:44 / 23.11.2006
link
komentarz (0)
hmmmmm............


jak cos wymysle , to napisze.bo jak na razie nic sie ni dzieje, wiec trzeba bedzie cos wymyslec....
polubilem te konsternacje...
tak fajnie jest kiedy nic nie zaskakuje.tak .....NORMALNIE!
podoba mi sie to...
22:50 / 22.11.2006
link
komentarz (3)
dzisiaj dzien przezylem zupelnie inaczej.
raczej dzionek ;-P
przeciez dzisiaj zdrabnialem troszeczke ;-)
wmowilem sobie dobry humor i obiecalem , ze nikt nie zdola dzisiaj mi go zepsuc.
bylo trudno ale jakos dalem rade (powiedzmy ;-P)



wrocilem do domku wcale nie zmeczony, a w progu owitala mnie Ona ;-)
rozbroila mnie , bo ubrana tylko w moje bokserki i koszule.
wygladala rozkosznie.
wyglada dalej.
zmusze sie do tego i udowodnie na przekor sobie , ze moze sie udac.
dam Jej i sobie szanse, to w koncu wyhatkowa dziewczyna ;-/
tylko co teraz?
przeciez nie moge codziennie sie zachwycac Jej nogami...
Ona znowu zaczyna wspominac o tym , ze fajnie by bylo przejsc nad tym do porzadku dziennego....
a ja sie jeszcze boje....ale przynajmniej humorek dopisuje (bo przeciez od wczoraj jestem nowy)...



przeczekam te noc a jutro dzien pokaze....chce w koncu z czystym sumieniem powiedziec Jej , ze Ja .......no wiadomo co...


tymczasem ide z dobrym humorkiem spac....
dobranoc.
13:48 / 22.11.2006
link
komentarz (0)
dzisiaj dzien zaczal sie pochmurnie...i tak cichutko....
wstalem, ogolilem sie i poszedlem do szkolki.
teraz zbieram sie na motorek i do pracki....
dzisiaj calutki dzionek zdrabniam...
23:24 / 21.11.2006
link
komentarz (2)
odpoczalem.....
dzisiaj moj pierwszy raz na tym blogu.fajnie tutaj.
mam nadzieje poznac ciekawych ludzi...
pozdrawiam wszystkich.
23:23 / 21.11.2006
link
komentarz (0)
rozgryzlem to wszystko....
wiem co mi jest.wiem czemu musze to wszystko drapac.
szuranie butami juz nie pomaga.
cisza wzyna mi sie w uszy.
zrobilem maly rachunek sumienia.
moj bilans.
tak.




trzeba to zrobic ostatecznie .
ci , ktorzy mnie znaja osobiscie, teraz domysla sie , ze to wlasnie moj blog.



tak.



musze to zrobic.


dla siebie , dla Niej.



moj bilans (nie wyglada ciekawie):
21 lat
pasmo porazek na koncie,
2 nieudane zwiazki,
1 zabite dziecko (moje!!!!!!!!)
matka , ktora mnie nienawidzi,
kobieta , ktora mnie kocha, a ja nie potrafie Jej tego odwzajemnic, bo dalej czuje , ze naleze do kogos innego.
telegraficzny skrot.
maciek-frajer.
tak to ja.
moze bede maciusiem z klanu.
do tego sie nadaje.


tym moge byc.
jestem wierny komus , kto nigdy nie bral mnie powaznie.
zbywam kogos , kto mysli o mnie powaznie.
badze po ulicac w nadziei , ze ktos sie nade mna zlituje i skroci moje bezsensowne bladzenie tutaj.
tak.
czekam na tempego drecha , ktory z bezmyslnoscia rozwali mi czache bejem, bo sam nie mam odwagi....



maciek-nieudacznik: im wiecej mi sie udaje tym mniej mnie cieszy.

maciek pierdola:pomaga innym , a sam nie daje sobie ze soba samym rady.




koles , ktory uz nie moze istniec, a jednak dreczy mnie codzien , kiedy patrze w lustro.
jest gorszy od candymana, bo jest w tym lustrze zawsze......
tak to ja.
ten ja , ktorego nielubie.




czas skorzystac ze schizofrenii i obudzic moje drugie "Ja".
to bedzie lepsze.
metamorfoza bez zabijania.
wpuscic tego doskonalszego i zapomniec o tym , ktory jest i tak juz trupem.
nie wywlekac przeszlosci, nie snuc planow.
realizowac proste cele.
tak to ja.
nowy tamtego jz nie ma.
do tych ktorzy mnie znali:
maciek pierdola znika.
nieszczesliwy maciek umiera.
od teraz jestem nowy JA!!!!!
09:16 / 21.11.2006
link
komentarz (0)
zmeczony ;-/
15:29 / 20.11.2006
link
komentarz (0)
no to mnie sie humor pogorszyl bo z tego dzwonienia bateria padla ;-)
a teraz szybciutko do domku, prysznic i do szkolki....
a wieczorem .....
no coz trzeba bedzie nadrobic brak kontaktu telefonicznego przez poldnia ;-P


ale jakos przecierpie ;-PPP
13:44 / 20.11.2006
link
komentarz (0)
no i wydrzemalem.w weekend byl u mnie moj chrzestny.
bo moja pierdolnieta mama musi wiedziec co sie ze mna dzieje.
dwa miesiace temu przeprowadzilem sie gdzie indziej, o czym wiedziala.pomimo to wyslala go pod stary adres.gdybym przypadkiem sie nie dowiedzial , ze on mnie szuka, bylaby lipa.
na dokladke, kiedy zadzwonilem ja opierdolic, ze mam juz swoje zycie, a poza tym nawet moja matka nie ma prawa do robienia mi z zycia big brothera, powiedziala , ze gdybym sie nie odezwal to szukalaby mnie przez policje.
KURWA!!!!!!!
mam 21 lat i zarabiam miesiecznie tyle ile ona w rok.
do tego ciagne dwa kierunki na uczelni, jednoczesnie pracujac.
wiec do jasnej cholery moge nie miec czasu ani ochoty gdzies dzwonic.
na szczescie moja Mala nadrabia za wszystkich i poprawia mi humor za kazdym razem kiedy dzwoni.
a dzwoni co kwadrans ;-P
16:29 / 18.11.2006
link
komentarz (1)
sobota powitala mnie znowu sloneczkiem.i na razie nic nie ucinam.


no moze drzemke sobie utne.
niewyspany jakis jestem.
15:38 / 17.11.2006
link
komentarz (1)
sweeper pozamiatal ;-)
maja mnie dosyc pracy ;-)
znowu sie opieprzam, ale teraz bezczelnie siedze i nic nie robie...
dzisiaj dam spokoj miotle.w koncu zrobilem co do mnie nalezalo...
ale nie moge przeginac z internetem ;-P
sprawdzaja nasze polaczenia ;-P
11:15 / 17.11.2006
link
komentarz (4)
przedreptalem droge do pracy chlonac rzeskie powietrze.
mam nowa ksywe: "sweeper" ;-P
wesola ta ekipa ;-)


no i wczoraj wymieklem.chcialem to uciac , ale Ona zrobila identyczna mine (i te oczy) jaka zrobil kot w "shrek 2".
to bylo ponad moje sily.
cala noc przespala przytulona do mnie, bo bala sie ze wyjde.
jest normalnie bardziej nienormalna ode mnie ;-)
ale zaczyna mi sie to podobac.
09:45 / 17.11.2006
link
komentarz (0)
dzien powital mnie tecza,sloneczkiem wygladajacym znad Polski i olowianymi chmurami odplywajacymi w strone atlantyku ;-)
16:47 / 16.11.2006
link
komentarz (2)
znowu dzwonila ;-(
nie moge.
czeka mnie cholernie powazna rozmowa za kilkadzieiat minut ;-[



chyba wyczula o co chodzi...
14:00 / 16.11.2006
link
komentarz (1)
i dlaczego wszyscy rozumieja mnie na opak?
dzisiaj w pracy szefowa powiedziala , ze sie opiprzam, po czym wstalem od komputera i ostentacyjnie zaczalem zamiatac (dziwnie wygladalem w gajerku ), co zamiast z oburzeniem , spotkalo sie z salwa smiechu....
ja naprawde bylem wsciekly i strzelilem focha.
wszyscy uznali to za zart.
teraz udaje, ze cos robie , a tak naprawde mam juz wszystkie oblicznia gotowe.opozniam sprawdzenie, zeby nie isc do domu....
meczy mnie to wszystko.
chyba rzuce te robote.