23:29 / 28.11.2006 link komentarz (0) | dzisiaj znowu zobaczylem te kocie oczy...
jak ona to robi?
nie wiem.
coraz bardziej mi sie to podoba.
jest cierpliwa, sliczna, inteligentna.....
tylko skoro ma te zalety , to czemu akurat ja?
;-/ |
17:16 / 28.11.2006 link komentarz (0) | dopiero sie obudzilem po wekendzie ;-)
|
14:09 / 27.11.2006 link komentarz (0) | dwudnioowy splyw great ouse.....
niesamowite...
a za tydznien wioslujemy po grand canal ;-)
mam nowe hobby......
fajnie... |
13:31 / 24.11.2006 link komentarz (0) | dopiero wstalem.
na poczatek dnia porzadne ziewniecie...
a teraz pod prysznic....
fajnie bylo wczoraj... |
20:18 / 23.11.2006 link komentarz (0) | no i uplynal wieczor i oranek.dzien drugi ;-)
teraz do kina ....
i spac.jutro nalezy mi sie wolne... |
14:01 / 23.11.2006 link komentarz (3) | no istalo sie.
polamalem moje pioro ;-(
pamiatka od taty ;-/
szkoda.... |
13:44 / 23.11.2006 link komentarz (0) | hmmmmm............
jak cos wymysle , to napisze.bo jak na razie nic sie ni dzieje, wiec trzeba bedzie cos wymyslec....
polubilem te konsternacje...
tak fajnie jest kiedy nic nie zaskakuje.tak .....NORMALNIE!
podoba mi sie to...
|
22:50 / 22.11.2006 link komentarz (3) | dzisiaj dzien przezylem zupelnie inaczej.
raczej dzionek ;-P
przeciez dzisiaj zdrabnialem troszeczke ;-)
wmowilem sobie dobry humor i obiecalem , ze nikt nie zdola dzisiaj mi go zepsuc.
bylo trudno ale jakos dalem rade (powiedzmy ;-P)
wrocilem do domku wcale nie zmeczony, a w progu owitala mnie Ona ;-)
rozbroila mnie , bo ubrana tylko w moje bokserki i koszule.
wygladala rozkosznie.
wyglada dalej.
zmusze sie do tego i udowodnie na przekor sobie , ze moze sie udac.
dam Jej i sobie szanse, to w koncu wyhatkowa dziewczyna ;-/
tylko co teraz?
przeciez nie moge codziennie sie zachwycac Jej nogami...
Ona znowu zaczyna wspominac o tym , ze fajnie by bylo przejsc nad tym do porzadku dziennego....
a ja sie jeszcze boje....ale przynajmniej humorek dopisuje (bo przeciez od wczoraj jestem nowy)...
przeczekam te noc a jutro dzien pokaze....chce w koncu z czystym sumieniem powiedziec Jej , ze Ja .......no wiadomo co...
tymczasem ide z dobrym humorkiem spac....
dobranoc. |
13:48 / 22.11.2006 link komentarz (0) | dzisiaj dzien zaczal sie pochmurnie...i tak cichutko....
wstalem, ogolilem sie i poszedlem do szkolki.
teraz zbieram sie na motorek i do pracki....
dzisiaj calutki dzionek zdrabniam... |
23:24 / 21.11.2006 link komentarz (2) | odpoczalem.....
dzisiaj moj pierwszy raz na tym blogu.fajnie tutaj.
mam nadzieje poznac ciekawych ludzi...
pozdrawiam wszystkich.
|
23:23 / 21.11.2006 link komentarz (0) | rozgryzlem to wszystko....
wiem co mi jest.wiem czemu musze to wszystko drapac.
szuranie butami juz nie pomaga.
cisza wzyna mi sie w uszy.
zrobilem maly rachunek sumienia.
moj bilans.
tak.
trzeba to zrobic ostatecznie .
ci , ktorzy mnie znaja osobiscie, teraz domysla sie , ze to wlasnie moj blog.
tak.
musze to zrobic.
dla siebie , dla Niej.
moj bilans (nie wyglada ciekawie):
21 lat
pasmo porazek na koncie,
2 nieudane zwiazki,
1 zabite dziecko (moje!!!!!!!!)
matka , ktora mnie nienawidzi,
kobieta , ktora mnie kocha, a ja nie potrafie Jej tego odwzajemnic, bo dalej czuje , ze naleze do kogos innego.
telegraficzny skrot.
maciek-frajer.
tak to ja.
moze bede maciusiem z klanu.
do tego sie nadaje.
tym moge byc.
jestem wierny komus , kto nigdy nie bral mnie powaznie.
zbywam kogos , kto mysli o mnie powaznie.
badze po ulicac w nadziei , ze ktos sie nade mna zlituje i skroci moje bezsensowne bladzenie tutaj.
tak.
czekam na tempego drecha , ktory z bezmyslnoscia rozwali mi czache bejem, bo sam nie mam odwagi....
maciek-nieudacznik: im wiecej mi sie udaje tym mniej mnie cieszy.
maciek pierdola:pomaga innym , a sam nie daje sobie ze soba samym rady.
koles , ktory uz nie moze istniec, a jednak dreczy mnie codzien , kiedy patrze w lustro.
jest gorszy od candymana, bo jest w tym lustrze zawsze......
tak to ja.
ten ja , ktorego nielubie.
czas skorzystac ze schizofrenii i obudzic moje drugie "Ja".
to bedzie lepsze.
metamorfoza bez zabijania.
wpuscic tego doskonalszego i zapomniec o tym , ktory jest i tak juz trupem.
nie wywlekac przeszlosci, nie snuc planow.
realizowac proste cele.
tak to ja.
nowy tamtego jz nie ma.
do tych ktorzy mnie znali:
maciek pierdola znika.
nieszczesliwy maciek umiera.
od teraz jestem nowy JA!!!!! |
09:16 / 21.11.2006 link komentarz (0) | zmeczony ;-/ |
15:29 / 20.11.2006 link komentarz (0) | no to mnie sie humor pogorszyl bo z tego dzwonienia bateria padla ;-)
a teraz szybciutko do domku, prysznic i do szkolki....
a wieczorem .....
no coz trzeba bedzie nadrobic brak kontaktu telefonicznego przez poldnia ;-P
ale jakos przecierpie ;-PPP |
13:44 / 20.11.2006 link komentarz (0) | no i wydrzemalem.w weekend byl u mnie moj chrzestny.
bo moja pierdolnieta mama musi wiedziec co sie ze mna dzieje.
dwa miesiace temu przeprowadzilem sie gdzie indziej, o czym wiedziala.pomimo to wyslala go pod stary adres.gdybym przypadkiem sie nie dowiedzial , ze on mnie szuka, bylaby lipa.
na dokladke, kiedy zadzwonilem ja opierdolic, ze mam juz swoje zycie, a poza tym nawet moja matka nie ma prawa do robienia mi z zycia big brothera, powiedziala , ze gdybym sie nie odezwal to szukalaby mnie przez policje.
KURWA!!!!!!!
mam 21 lat i zarabiam miesiecznie tyle ile ona w rok.
do tego ciagne dwa kierunki na uczelni, jednoczesnie pracujac.
wiec do jasnej cholery moge nie miec czasu ani ochoty gdzies dzwonic.
na szczescie moja Mala nadrabia za wszystkich i poprawia mi humor za kazdym razem kiedy dzwoni.
a dzwoni co kwadrans ;-P |
16:29 / 18.11.2006 link komentarz (1) | sobota powitala mnie znowu sloneczkiem.i na razie nic nie ucinam.
no moze drzemke sobie utne.
niewyspany jakis jestem. |
15:38 / 17.11.2006 link komentarz (1) | sweeper pozamiatal ;-)
maja mnie dosyc pracy ;-)
znowu sie opieprzam, ale teraz bezczelnie siedze i nic nie robie...
dzisiaj dam spokoj miotle.w koncu zrobilem co do mnie nalezalo...
ale nie moge przeginac z internetem ;-P
sprawdzaja nasze polaczenia ;-P |
11:15 / 17.11.2006 link komentarz (4) | przedreptalem droge do pracy chlonac rzeskie powietrze.
mam nowa ksywe: "sweeper" ;-P
wesola ta ekipa ;-)
no i wczoraj wymieklem.chcialem to uciac , ale Ona zrobila identyczna mine (i te oczy) jaka zrobil kot w "shrek 2".
to bylo ponad moje sily.
cala noc przespala przytulona do mnie, bo bala sie ze wyjde.
jest normalnie bardziej nienormalna ode mnie ;-)
ale zaczyna mi sie to podobac. |
09:45 / 17.11.2006 link komentarz (0) | dzien powital mnie tecza,sloneczkiem wygladajacym znad Polski i olowianymi chmurami odplywajacymi w strone atlantyku ;-) |
16:47 / 16.11.2006 link komentarz (2) | znowu dzwonila ;-(
nie moge.
czeka mnie cholernie powazna rozmowa za kilkadzieiat minut ;-[
chyba wyczula o co chodzi... |
14:00 / 16.11.2006 link komentarz (1) | i dlaczego wszyscy rozumieja mnie na opak?
dzisiaj w pracy szefowa powiedziala , ze sie opiprzam, po czym wstalem od komputera i ostentacyjnie zaczalem zamiatac (dziwnie wygladalem w gajerku ), co zamiast z oburzeniem , spotkalo sie z salwa smiechu....
ja naprawde bylem wsciekly i strzelilem focha.
wszyscy uznali to za zart.
teraz udaje, ze cos robie , a tak naprawde mam juz wszystkie oblicznia gotowe.opozniam sprawdzenie, zeby nie isc do domu....
meczy mnie to wszystko.
chyba rzuce te robote. |