red_ford // odwiedzony 27787 razy // [|_log.chyna nlog7 v02 beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (136 sztuk)
14:48 / 31.07.2008
link
komentarz (2)
...
..
.
... bo po co pisać, kiedy nie ma o czym?...
.
..
...
13:21 / 23.02.2007
link
komentarz (0)
***
.
PRZEDRUK z "Interia.pl"
.
***
Kartofle( 2007-02-23 12:26)
~ka cza czapapuga 2007.02.23 09:38

Pierwszy raz od 17 lat ministrem spraw
zagranicznym jest kierowniczka magla, która nie
odróżnia dwóch najważniejszych dla Polski
traktatów regulujących stosunki z sąsiadami.
Pierwszy raz od 17 lat 8 ministrów spraw
zagranicznych, a więc wszyscy uznali polską
politykę zagraniczną za szkodzącą i ośmieszająca
kraj. Nigdy dotąd w historii 17 letnich zmagań z
demokracja, prezydent nie odwołał spotkania na
szczycie tłumacząc się rozwolnieniem wywołanym
artykułem w niemieckim brukowcu. Nigdy dotąd
polski premier nie żebrał o 4 minuty rozmowy z
prezydentem USA by w jej trakcie oddać z
wdzięczności 1000 polskich żołnierzy na misje
`pokojowe'. Nie zdarzyło się od 17 lat aby polski
premier musiał się tłumaczyć w Brukseli, że Polska
nie jest krajem antysemickim, w którym króluje
homofobia i nigdy podobnych tłumaczeń nie uznano
za sukces dyplomatyczny. Nie zdarzyło się w wciągu
17 lat by prezydent wygłosił 2 minutowe orędzie,
oznajmiając, że nie rozwiąże parlamentu. Nie było
takiego przypadku by ministrem edukacji został
szef organizacji, której obecni, przyszli lub byli
członkowie pali pochodnie w kształcie swastyk,
udawali kopulację z drzewem, oraz miedzy sobą. Nie
pamięta Polska takiego przypadku, by członkowie
koalicyjnego rządu, podawali rękoma weterynarzy
środki wczesnoporonne przeznaczone dla bydła,
kobietom zgwałconym przez innych członków. Nie
miał nigdy miejsca taki przypadek by premier i
prezydent z tytułami naukowymi tak kaleczyli język
polski, mówiąc "włanczam", "som", "świętobliwość
Biskup Rzyma", oraz mlaskali i oblizywali wargi, a
pierwsza dama zasuwała do samolotu z reklamówką.
To był najciekawszy rok od 17 lat, polskie władze
w ciągu roku wykreowały i sprzedały taki wizerunek
Polski, który świat pamięta z początku XIX wieku.
W ciągu tego roku nasze stosunki z Niemcami, UE i
Rosja zatoczyły koło i wróciły do czasów Układu
warszawskiego i RWPG. W ciągu tego roku wystąpiła
największa fala emigracji od czasów stanu
wojennego. Z 3 mln mieszkań nie powstało ani jedno
w ramach programu rządowego z setek kilometrów
autostrad w przyszłym roku powstanie 6 km odcinek,
stadionu narodowego w Warszawie nie będzie,
ponieważ wygrał niewłaściwy kandydat. Cały ten
dorobek nazywa się IVRP, której nie ma na żadnej
mapie świata, a powstał ten twór chorej wyobraźni
w efekcie rewolucji moralnej, która skalą, siłą i
zapachem przypomina szambo spuszczone z Giewontu
do Jastarni. To był rok bliźniąt na kaczych
nogach, dziękujmy Bogu, że go przetrwaliśmy i
prośmy, by już nigdy więcej dobry Bóg podobnych
dowcipów nam nie robił, niech chociaż pierwsza
dama kupi sobie torebkę, a I strateg solidny klej
do protez, do gospodarki nie mieszajcie się jak
przez ostatnie 12 miesięcy, a jakoś to przetrwamy
braciszkowie bosi, partyzanci kwatermistrze,
komisarze spółdzielczy, pionierzy, kołchoźnicy,
rewolucjoniści moralni w walonkach.
.
***
I co WY na to? Ktoś nie boi się pisać takich rzeczy na forum, gdzie ściga cyberpolicja i cenzura. Ktoś nie boi się że zostanie namierzony i skazany za obrazę majestatu. Ktoś się nie boi ...
A może to po prostu wszystko prawda i nie ma się czego bać?... Bo za prawdę nie można karać. W Polsce chyba też?
***
08:43 / 17.02.2007
link
komentarz (0)
***
.
"Kobiety idą za mąż w nadziei, że ich mężowie się zmienią. Oni z myślą, że ich żony się nie zmienią..."
.
***
20:46 / 31.01.2007
link
komentarz (1)
***
.
Ile razy chcę coś skrobnąć, tyle razy coś mi przeszkodzi...
I dlatego nie skrobię.
A może po prostu nie ma o czym pisać? Bo dzień jak codzień, bo wszystko mnie wkurza a ostatnio 40 milionów darowanych przez pewnych panów na ŚOB.
Że to podobno dziedzictwo kultury. A podobno Pan Bóg jest wszędzie... U Kowalskiego w piwnicy też (to ze starego kawału.)
To po co stawiać jeszcze jeden przybytek? Podobno od przybytku głowa nie boli, ale w tym wypadku boli emerytów z powodu braku owych 40 dużych baniek w ZUS, które im spółka KKGU zabrała, bezpowrotnie. Gdyby politycy czytali wypowiedzi internautów na forach WP, ONET czy INTERIA, to by im się odechciało robić takie numery. Ale nie czytają i to ich szczęście a nasz PECH. Ech...
P.S. - pewnie się znowu odezwę za 145 dni :-(
.
***
13:02 / 05.09.2006
link
komentarz (3)

***
..
.
Minister edukacji czy dukacji bo on tak duka że się nie chce słuchać, zaczepił Jacka Kuronia (który się nie może bronić) i co jeszcze powie?
"A Jacek powiedział" - spadaj mi Gier Ty Chu... Spadaj mi z Ligi do A klasy czy do okręgówki i jeszcze żeby cię sędzia skorumpowany, przekupny podsumował czerwoną kartką... Gier...Ty... chu...
I jakby sie wypogodziło? I mniej wieje?
Co za ulga...
.
..
***
07:47 / 05.09.2006
link
komentarz (0)
***
..
.
Jeśli ktoś lubi zmysłową erotykę, to polecam...
http://melinda-noc.blog.onet.pl/2,ID73574329,index.html
.
..
***
22:19 / 03.09.2006
link
komentarz (1)
***
.
Nie odzywałem się przez chwilę, bo Panowie Złodzieje wzięli i opier....li mi mieszkanie.
Heh, byli jeszcze łagodni, bo nie porozbijali mi mebli i nie podpalili domu, ale poszły 2 kompy, cyfrówka, złoto, gotówka i różne takie pochodne rzeczy.
Pies ich je..ł, wygrzebałem stary komp ze strychu i jakos egzystuję w tym wirtualnym świecie...
Panowie złodzieje - oddajcie mi chociaż twardy dysk, bo miałem na nim zapisy z 10 lat... Auuuuuu. To boli...
Ludzie - archiwizujcie dane!!!
.
***
20:03 / 03.08.2006
link
komentarz (0)
***
**
*
Na drugim końcu tęczy, zamiast garnka ze złotem, znajdujemy czasem... kałużę.
(moje)
Jako przestroga dla Maćka...
*
**
***
20:44 / 29.07.2006
link
komentarz (0)
***
**
*
Chyba jeszcze nigdy nie cieszyłem się z deszczu, tak jak dzisiaj...

Nie lało co prawda żabami, jak to zwykle w Krakowie, ale zawsze to coś...
*
**
***
22:11 / 27.07.2006
link
komentarz (0)
***
**
*
U-pały są takie, jakich nawet najstarsi małopolanie nie pamietają...że o góralach nawet nie wspomnę, bo ci biorą FASTUM i żadnej pogody już przepowiedzieć nie mogą... (krypto reklama)
W związku z powyższym więdną: trawa, kwiatki, krzaczki, uczucia itp...
Uczucia więdną zgodnie z powiedzeniem " kto by dupał w taki upał" czy coś takiego i coś w tym jest...bo jak mówili dzisiaj w RMF FM, lekarze ginekolodzy za dziewięć miesięcy będą bezrobotni...
Byle do zimy...
*
**
***
22:00 / 25.07.2006
link
komentarz (2)
***
.
A było tak...
Kłopoty z ZUS (kto ich nie ma...)
Kłopoty z bankiem (kto je ma?)
Sprawa w sądzie... (która to już?)
Komornik ( a niech go...)
Trochę słoneczka po wszystkich tych kłopotach :-)
Tak to było...

Do tego KACZKI nie z naszej paczki...
Ech...to jest dopiero REALITY SHOW...
.
***
22:16 / 21.07.2006
link
komentarz (2)
***
**
*

Ech...
Pomimo że nie było mnie tu przez 229 dni, 12h 1m 2s, z sentymentem wróciłem na strony bloga...
A może by coś tak napisać???

*
**
***
09:11 / 04.12.2005
link
komentarz (0)
***
.

/.../---/.../

.
***
08:04 / 24.10.2005
link
komentarz (0)
***
.

Wygrała Partia Mocherowych Beretów.
Amen.

.
***
08:10 / 23.10.2005
link
komentarz (2)
***
.

Dzisiaj jestem bardzo wkurzony. Wkurzony, to bardzo łagodne słowo jak na stan mojego wkurzenia...
Moje wkurzenie bierze sie stąd, że wymyślono internet.
Ten internet, wymyślono po to, żeby normalnym ludziom zatruć życie.
Życie zatruwa sie w ten sposób, że gra sie w tym rzeczonym internecie w scrabble, a nie poświęca się tego czasu partnerowi swojemu, domowemu, hej...
Dawniej, jeszcze trzysta lat temu, to moja lepsza połowa posiedziała ze mną, porozmawiała o tym i o owym, a teraz tylko scrable internetowe i nic więcej...
Więc ja, rzeczony nie scrabblista, chodzę z kąta w kąt, bo nie mam się czym zająć,nie mam z kim pogadać o problemach zwykłych, domowych, których jest od cholery i trochę, a moja połowica, tłucze w scrable i emocjonuje się tym, że już za chwilę rozpocznie się turniej.
Wszystko ma swoje granice i scrabble też są potrzebne na świecie, ale z umiarem moja droga, z umiarem, a nie kosztem rozwalania partnerstawa naszego, domowego bo szlag mnie trafia jak Ty grasz a ja piję w tym czasie wódkę czystą, żeby nie wyskoczyć przez okno, bo mieszkam na parterze i to i tak by nic nie dało...
Ponieważ więc, albowiem że, względem tego co i owszem, że tak powiem, nie mam już więcej nic do powiedzenia w tej sprawie, to zakonczę ten wywód bez sprawdzania co napisałem i wyślę go ku ogólnemu przeczytaniu na strony bloga.
Tylko czy ktoś zrozumie o co mi chodzi???

.
***
07:53 / 18.10.2005
link
komentarz (0)
***
.


Usłyszane w RMF FM:
" W związku z ptasią grypą, zabrania się KANAROM wchodzenia do środków komunikacji miejskiej..."

:-)


.
***
15:08 / 17.10.2005
link
komentarz (4)
***
.


Jak już kiedyś pisałem, nienawidzę, no po prostu nie mogę ścierpieć piszących bez użycia polskich liter. No, czasami może się zdarzyć, że komuś w pośpiechu umknie ten jeden ogonek, czy kreseczka, ale ludzi którzy czynią to świadomie, nie mogę zrozumieć.
Przecież to wypacza cały sens wypowiedzi...
Np. w zdaniu " nie robisz mi łaski", w pisowni niektórych będzie to - "nie robisz mi laski" a to już zupełnie co innego...


.
***
09:49 / 16.10.2005
link
komentarz (2)
***
.


Im dłuższy wpis, tym mniejszą ma się ochotę na jego czytanie.
Spytam więc krótko:

Czy wydane przez ministara jekiegoś tam, od czegoś tam, rozporządzenie o trzymaniu w odosobnieniu od poniedziałku drobiu, w związku z ptasią grypą w Rumunii i Turcji, obejmuje również kaczory?


.
***
12:16 / 06.10.2005
link
komentarz (1)
***
.


Nadchodzi "MANNEKEN PiS" oraz kaczorlandia...
Pora się pakować...


.
***
09:29 / 11.09.2005
link
komentarz (3)
***

Ale ten czas leci...
Nie było mnie tu prawie rok, a dokładnie 315 dni, 12 godzin, 37 minut i 40 sekund...
Może dlatego, że nie mam nic do powiedzenia innym?
Sobie zresztą też...
Powiedzmy sobie...

***