rollo // odwiedzony 16567 razy // [|_log.chyna nlog7 v02 beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (34 sztuk)
23:48 / 21.03.2004
link
komentarz (0)
Uff... po kilkunastu mcach milczenia, powrot.
musze skonczyc z aktywnoscia 18h na dobe, bo sie wykoncze.Cztery lata bez urlopu zrobily swoje. Czuje sie juz jak starzec przed emerytura.Nie przebiegne nawet 50 m.armagedon...
Z mloda we wrzesniu bedzie przeprowadzka do mieszkanka.I bedzie dobrze.czuje to w kosciahc.I zblizajacy sie reumatyzm...
21:31 / 02.09.2003
link
komentarz (0)
Powrot

Po dluuugich perypetiach,nazwijmy je zyciowymi, wrocilem. Nloga.

Zastanawiam sie co u was?

:,0)

tRollo
10:46 / 02.08.2002
link
komentarz (0)
Chchialbym zdecydowanie zdementowac, pogłoski o mojeje smierci oczywiście! Żyję! Z hukiem, kacem i innymi przypadłościami wieku młodzieńczego! (przypadkowe ojcostwo i choroby weneryczne wykluczając,0). I choć bank dopomina sie o swoje pieniądze będe żył tak dalej i równie dla innych niezrozumiale.! A propos jest jakaś knajpka motocyklowa w krakowie???

Uszanowanie czytającym : Rollo
12:17 / 29.07.2002
link
komentarz (0)
uf. Wróciłem z Mrągowa. dwa dni i jedna , szalenstw.
:,0),0),0)
Na moje nieszczescie trzeba było wracać.

p.s. A po co?
11:26 / 21.03.2002
link
komentarz (0)
Mam! Tak wlasnie przyszlo mi do glowy aby powalczyc o wrzesniowy termin egzaminu.Poza znow przyszla mi ochota na porzadki.Brr!!! niedobrsze!.
Aha. Dzieki BartkuW.Wiesz za co.
:,0),0),0)
11:23 / 21.03.2002
link
komentarz (0)
HA! Zmiana skina,Coz.Wiosna panie sierzancie! Klopoty w szkole i w dziekanacie.Moga mnie wyrzucic.ALe tam.Poradze sobie.Musze.
Wiosna kwitnie! Oby tylko zrobuilo sie cieplej.Grr!!! Jawa kaprysi.Trzeba ja doprowadzic do porzadku!Co to kurcze demokracja??? ;,0)

10:15 / 14.03.2002
link
komentarz (1)
Ehh... Widziałem swietna przerobke junaka na Draga.Nabrałem własnie weny na swojego draga.. :,0),0)
18:57 / 11.03.2002
link
komentarz (0)
Aha! Znow olalem logike, ciekawe czy teraz sie tez wykpie...
18:55 / 11.03.2002
link
komentarz (1)
Oooo...Wroclem do domu o 2:45.Połozyłem o 3:10.Wastałem o 6:10.Poprzedniego dnia tak samo.I oczywiście nawet łyka piwa...
No dobra kilka łyków było... ;,0),0),0),0)
Niepodoba mi sie w ground zero.Muzyka: Unc unc unc unc.No coz, nie należe do fanów tego rodzaju rytmów Jedna,dwie godziny moge wytrzymac...Ale wytrzymalem ich piec. ufff...
Dzis w pracy pomylilem dekodery do wysyłki.To fszystko przes brak pifa...Wczoraj ze strychu ,po waskich schodach znieslismy kompletna Jawe :,0),0),0),0),0) wreszcie zaczne jezdzic...Jedno było dobre w ground zero: Te sliczne Tygrrrryyyyysssski... :,0),0),0),0),0),0)
Na sniadanie zezarlem odgrzewana fasolke po bretonsku., caly dzien jest kamikadze boski wiatr i nei ma przebacz... :,0),0),0),0),0)
...pryk...
11:20 / 26.02.2002
link
komentarz (0)
Dziś zamierzam pobić rekord w jeżdzie z Pruszkowa na Prage pd. zimą w korkach...ostatnio: 2h:25 min (17-19:25,0).Moje szczęście sie ucieszy.I tak wybroniłem ją przed towarzyszeniem Monice do instytutu włoskiego na jakiś film.Tyle że to ja musiałem załatwić to z Monika tak aby sie nie obraziła...
AAA! No tak! Zapomniałem.Jestem "żonaty", interesujące stworzenie...finały hokeja oglądaliśmy osobno, wiec niedane mi było podziwiane tego widowiska przed telewizorem.Polega to na tym że do pełnego uczestnictwa w meczu podczas transmisji brakuje jej tylko kija i siniaków ;,0) Po meczu USA-Kanada była już kompletnie wyczerpana...Urocze, po prostu urocze...:,0),0),0)
W sumie jest wesoło.Czaimy sie do siebie jak dwa kociaki.Chyba sie w koncu ustabilizuje sie.Warta jest tego.
16:21 / 25.02.2002
link
komentarz (0)
Tia...dosadny komentarz Mumika, choć facet ma racje ,to i ja przyznać musze.
Stwieredzamm,że zaczyna sie układać nieźle: zawodowo, w szkółce , no i oczywiście - w życiu osobistym. Poznałem bardzo ciekawa i wesoła osóbke.Na dodatek wspaniale sie dogadujemy, choć sytuacja jest nieco komiczna (do tej pory skradamy sie- zupełnie inaczej niż każde do tej pory,0), co jednak dodaje uroku sytuacji.Kurcze,chyba sie ustatkuje... ;,0),0),0),0),0)
Choć nadal szalene na punkcie jednośladów z silnikiem o wysokiej pojemności, stwierdzam ,że sie starzeje...: wybieram cieplutkie 4 kółka coraz częściej.Notabene: czy ktoś wie gdzie dość tanio kupie świece splitfire? a sprzedawca nie jest głąbvem?
Ahhh...
11:49 / 20.02.2002
link
komentarz (2)
Heh.Zmiana pracy.I kilku innych rzeczy...
Napisze jutro
Wiecej.
Duuuuuzo Wiecej.W koncu trzeba odbic sobie ten okres nieobecnosci nie??? ;,0),0),0)
11:48 / 24.08.2001
link
komentarz (1)
Niezaleznie od tego czy zbliza sie zmierzch Twojego zycia, czy po obrasnieciu w piora wkraczasz w swiat doroslosci, sa takie momenty,kiedy zastanawiasz sie czym sa uczucia, jak zdefiniowac milosc.
Jako to cos co nie pozwala sie skupic na pracy, i kieruje mysli w kierunku tej osoby? Jako przywiazanie, nasilenie emocji,z ta osoba zwiazanych?
Jako to uczucie straty ktore nasila gniew,gdy odkryjesz zdrade? Czy tez moze to co przekonuje cie aby wybaczyc, przymknac oczy na grzeszki,skazy, czy tez humory?
Czy tez moze to co nakazuje Ci pozostac, mimo ze wiesz ze jest tylko na chwile, i walczyc o to aby to sie zmienilo.Choc odrobine?
Ciesze sie ze mimo mlodego wieku, dystans jakiego nabralem do takich rozwazan pozwala mi na stwierdzenie, ze choc to wszystko prawda.Bez wyjatku.
Oraz stwierdzenie ze najzdrowiej jest gdy zastosujesz tu fraze: miluj blizniego swego, jak siebie samego. Wiec gdy kochasz kogos, pomysl
czasem o sobie , jak ty sie czujesz, gdy bliska ci osoba oklamie, oszuka, lub wodzi za nos.Mowi sie ze milosc nie zna zbyt wysokiej ceny
lecz trzeba dodac, ze tylko wtedy jesli po jej zaplaceniu, tylko ty bedziesz "uzytkownikiem" nabytych uczuc.
.

16:20 / 26.06.2001
link
komentarz (1)
Zakrecone dni.A propos.Odwiedzilem stadnine, spotkalem kolezanke, pomoglem
jej oporzadzic konia.spodobalo mi sie, od jutra bede przyjedzal tam codziennie.:,0),0),0) Znalazlem kolejne wciagajace zajecie. Po prostu zaczynam ZYC. :,0),0),0),0)
19:55 / 22.06.2001
link
komentarz (1)
Przypomnialem sobie o nlogu.
hmm. Niekupilem cx'a.I dobrze. Znalazlem prace, naszlo mnie zeby sie uczyc (ale sie ambitny zrobilem nagle,0). W uczuciach- luz. Zadnych zrywow, i dobrze na razie. Zaczynam odrzywac, usmiechac i wspierac innych, co bardzo lubie, poniewaz zapominam o swoich klopotach, poza tym lubie widziec jak kto sie usmiecha.
:,0),0),0) Swiat jest piekny. No coz. nic.Trzeba konczyc.
Papatki wszystkim.Do zobaczenia na zlocie nlogowcow
18:28 / 01.05.2001
link
komentarz (1)
1 maj.
Upal.Z nikim na spacer.Samemu nie lubie.
Posiedze jeszcze w domu i zaczne sie uczyc.Sesja za m-c
18:26 / 01.05.2001
link
komentarz (1)
1 maj.
Upal.Z nikim na spacer.Samemu nie lubie.
Posiedze jeszcze w domu i zaczne sie uczyc.Sesja za m-c
18:25 / 01.05.2001
link
komentarz (1)
1 maj.
Upal.Z nikim na spacer.Samemu nie lubie.
Posiedze jeszcze w domu i zaczne sie uczyc.Sesja za m-c
00:15 / 01.05.2001
link
komentarz (1)
Pozarlem sie ostatecznie z Irena.Zerwalismy wieloletnia znajomosc.Boli mnie to
jak cholera,ale tak chyba trzeba bylo.Po tylu latach nagle okazalo sie ,ze
nie za dobrze sie znamy.Poza tym nie moglem juz zniesc jej rozterek na temat
Marka, faceta do ktoergo wzdycha. To bylo juz ponad moje sily.Traktujemy sie
teraz gorzej niz szeregowi znajomi.To boli.Bardzo. I mimo ze chcialbym znow
usiasc jak dawniej z nia i przegadac cala noc, nie moge.Tesknie za nia ,lecz
wiem ze nie odwzajemnia moich uczuc.A ja nie jestem na tyle silny, aby obserwowac ja z Markiem
.Kupuje CX'a. W zasadzie zamieniam sie z kolega.Teraz bede myslal jak nie
zginac przy 170 km/h .
00:14 / 01.05.2001
link
komentarz (1)
Pozarlem sie ostatecznie z Irena.Zerwalismy wieloletnia znajomosc.Boli mnie to
jak cholera,ale tak chyba trzeba bylo.Po tylu latach nagle okazalo sie ,ze
nie za dobrze sie znamy.Poza tym nie moglem juz zniesc jej rozterek na temat
Marka, faceta do ktoergo wzdycha. To bylo juz ponad moje sily.Traktujemy sie
teraz gorzej niz szeregowi znajomi.To boli.Bardzo. I mimo ze chcialbym znow
usiasc jak dawniej z nia i przegadac cala noc, nie moge.Tesknie za nia ,lecz
wiem ze nie odwzajemnia moich uczuc.A ja nie jestem na tyle silny, aby obserwowac ja z Markiem
.Kupuje CX'a. W zasadzie zamieniam sie z kolega.Teraz bede myslal jak nie
zginac przy 170 km/h .