angel // odwiedzony 6707 razy // [gas_werk szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (30 sztuk)
22:39 / 04.06.2005
link
komentarz (1)
Ach, jakże dawno mnie tu nie było!Widać, przebudziłam się z pewnego snu, który uwięził mnie przy innym blogu, jeśli ktoś chce zajrzeć to zapraszam: www.mediator.mylog.pl
Anioły ucichły.I to jest najgorsze.Ale też zaczynam słyszeć je gdzie indziej.W muzyce.W filmie.Ale zwłaszcza w tym pierwszym.
Kocham muzykę i czasem trafiałam na prawdziwe perły wśród chłamu, które urzekały mnie swoją anielskością w każdym tego słowa znaczeniu.Były (i są) niezwykle potężne, nieskończone, ale jednocześnie słodkie i delikatne.Głosy kobiet i piękne melodie jeszcze wzmagają to uczucie.Bardzo serdecznie polecam Within Temptation, Nightwisha oraz Evanescence.W każdym z tych zespołów, w ich muzyce, znajdzie się trochę anielskości.Jak dla mnie zwłaszcza w tym pierwszym.
Nie czuję już ich obok mnie.Nie widzę ich skrzydeł chowających się za rogiem.Nie mówią do mnie.Albo mówią, ale ja ich nie słyszę.
Nie wiem co się dzieje.Ale wciąż wierzę, że tu są.Przy mnie.For eternity.
11:25 / 26.10.2004
link
komentarz (1)
Dawno mnie tu nie było, ale miałam pewne, hmm, problemy z internetem (nadal mam - z domowym kompem) i nie miałam żadych pomysłów na ukazanie anielskich aspektów mego życia.W każdym razie wiem, ze one mnie po prostu śledzą, nie, nie zwariowałam.Po prostu patrzę innym okiem na to, co się wokół mnie dzieje.
12:47 / 02.10.2004
link
komentarz (1)
Zamieszczam tutaj tekst naprawde pieknej piosenki zespolu Evanescence.

Field Of Innocence

I still remember the world
From the eyes of a child
Slowly those feelings
Were clouded by what I know now

Where has my heart gone
An uneven trade for the real world
I want to go back to
Believing in everything and knowing nothing at all

I still remember the sun
Always warm on my back
Somehow it seems colder now

Where has my heart gone
Trapped in the eyes of a stranger
I want to go back to
Believing in everything

[Latin Hymn]

Where has my heart gone
An uneven trade for the real world
I want to go back to
Believing in everything

Where has my heart gone
Trapped in the eyes of a stranger
I want to go back to
Believing in everything
22:16 / 30.09.2004
link
komentarz (0)
Niepewnosc

Niepewnosc-
to góra
wysoka i stroma
przesłania ci widok na
życie
i ludzi piszacych o swym zyciu

otacza cie
choc stoi przed toba
jej szarosc wywoluje
konwulsje
i pomieszanie
tak czy nie?
dobre decyzje nie spadaja z nieba

nie dostaniesz sie na gore
na szczyt
nie przekroczysz jej
bo niepewnosc to sila
od poczatku
byla

usunie sie sama
w miare
jak bedziez wiecej pojmowal
az w koncu przed toba
ukaze sie prosta
jasna droga

idac przed siebie
poznasz
co spotkalo swiat
wczesniej niewidoczny los...

by Angel
22:05 / 30.09.2004
link
komentarz (0)
Jakos Boreanaz mi dziwnie pasuje do postaci Anioła.W sensie Anioła.Przeciwienstwa sa prawie identyczne...
Bredze bredze bredze...
Czy nie?
Jutro znow zobacze swojego Romea (alez to lomanticne, chlip =])...
21:50 / 30.09.2004
link
komentarz (0)
Stalo sie.
Cale wakacje mialam takie przeczucie.
Przeczucie ze wlasnie to sie wydarzy.
Wraz ze zmianami cos...
...lub ktos...
...sie pojawi.
Pojawil sie.Dzis o tym pisze.
Moj szkolny aniol.
...
Najprosciej:
zakochalam sie
20:01 / 18.09.2004
link
komentarz (1)
Domyslam sie, ze wielu z Was (a moze niewielu?Nie popadajmy w samozachwyt) chcialoby, abym z czystej grzecznosci, wdziecznosci i ciekawosci zajrzala na Wasze blogi.Z radujacym sie sercem zawsze to robie, bylam juz u kazdego, z tego co pamietam, kto zostawil mi slad po sobie.Lecz z gory przepraszam - w tym miesiacu, to znaczy wrzesniu nie bede mogla pojawiac sie na blogu, ba, w ogóle w internecie (no chyba, ze na informatyce w szkole, ale jak mozna pisac takie osobiste rzeczy, kiedy jedna trzecia szkoly zaglada ci przez ramie???To raczej w moim przypadku niezbyt wygodne)...pisac bedzie trudno, ale obiecuje, ze postaram sie raz na tydzien jednorazowo odwiedzic tych, ktorzy mi sie wpisza.Naprawde, zle bym sie czula, gdybym tego nie robila.Ale wybaczcie mi, jesli przykladowo, informatyke mam w poniedzialek, a we wtorek ktos mi sie wpisze proszac o odwiedziny, to niech nie bedzie mial pretensji o to, ze teraz nie zajrze: zajrze troche pózniej.Ale obiecuje Wam, ze juz od pazdziernika bedzie normalnie.No, chyba, ze znowu przekrocze limit...

Ostatnimi sily pisze te notke, zeby Odwiedzajacy mnie zrozumieli...Do zobaczenia za, hmm, okolo dwa tygodnie i pozdrowienia!
Wracam pierwszego pazdziernika!

PS.Ale postaram sie zagladac do Was na informie.Tylko, ze to nie latwe...
20:01 / 18.09.2004
link
komentarz (0)
Wlasnie przerwalam w polowie zadanie z fizyki, zeby cos napisac.
Nie ladnie jest zazdroscic.Wiem o tym.Wiec nie uwazajcie tego za przejaw zazdrosci.
W gruncie rzeczy, moja kolezanka Altamira ma fajnie: nie dosc, ze jest bardzo inteligentna, wysportowana, dobrze sie uczy, jest mila, sympatyczna i ma powodzenie, to jeszcze ma starszego brata.
Moze to sie wydawac glupie co napisalam: wiele osob ma starszego brata, jedni nie mogą tego zniesc i pewnie skomentuja ta notke czyms w stylu "nie ma czego zazdroscic", a inni sie ze mna zgodza, ze starszy brat to fajna sprawa, zwlaszcza jesli to jest porzadny starszy brat.Taki jak Lascaux.
Bardzo dobrze sie uczy, jest dobrze wychowany, sympatyczny, dostaje propozycje pelnienia waznych funkcji na uroczystosciach szkolnych...Nie bede wiecej pisac, na wypadek gdyby ktos z mojego bliskiego otoczenia to przeczytal.Jakos nie mam ochoty w poniedzialek zostac zaczepiona przez Altamire i zasypana pytaniami w stylu "Tobie naprawde podoba sie moj brat?" (chociaz tego nie napisalam!Ale wiecie jak to jest, jak niektorzy przekrecaja tresc...) czy tez "wiesz, moje zycie wcale nie jest takie cudowne, jak to opisalas".Brr.To nie byloby zbyt mile.Troche sie tego boje.Wiec zamienilam imiona na nazwy najslynniejszych jaskin z prehistorycznymi malowidlami, bo mi sie podobaja.Znaczy te nazwy.
Taki braciszek, jak Lascaux czy Manson to może byc bardzo fajna sprawa.Manson to taki inny "starszy brat".I tym razem to nie jest nazwa jaskini.
No coz, nawet jesliby doslownie jakims cudem udalo sie miec rodzenstwo to jak znam siostra by byla.Albo mlodszy brat.
Mlodszej siostry, mlodszego brata ani starszej siostry nie chcialabym miec.Nie pytajcie czemu.No chyba, ze znacie jakies powody, dla ktorych warto miec mlodsze rodzenstwo.
Na starszego brata juz troche za pozno, szkoda.
U-ua, ale sie rozpisalam.Ale troche mi zal.

Starszy brat to jeden z najlepszych na Ziemi przykladów Aniola.
20:00 / 18.09.2004
link
komentarz (0)
Dajcie mi ludzie swiety spokój...

Wlasciwie nie wiem czemu tak napisalam.Moze to moja zawalona roznymi drobinkami podswiadomosc pragnie wybuchnac, zrobic "bum", rozproszyc sie po mózgu...byc wolna...nie dziwie sie, tez czasem chcialabym sie tak czuc, czuc ze zaraz nie wytrzymam, potrzebuje wolnosci...w zasadzie czuc to to czuje, tylko wiadomo - chciec to moc, wiec pod slowem na "ch" moglo sie znalezc znaczenie na "m"...

...bredze, bredze, bredze...

...i prosze, do czego doprowadzic moze szkola...

...Aniele, nie opuszczaj mnie, mój Aniele...
17:23 / 09.09.2004
link
komentarz (4)
...angels around me...

Jakim cudem zdolaly mnie do tego przekonac?Caly czas probuje sobie wmowic, ze zgodzilam sie na to z wlasnej woli.Ze tego wlasnie chcialam.Ale nie probujmy sie oklamywac.Zrobilam to przeciwko sobie.Nie chcialam tego, ale jednak stalo sie.Nie bedzie latwo.Caly rok minie...
...use my heart and not my eyes...

Jak to sie stalo?...

Cos zagluszylo moj wlasny krzyk.
Obawiam sie, ze to mogla byc milosc.
18:43 / 08.09.2004
link
komentarz (8)
Mój Anioł

?idę sama
pod rękę z aniołem
piórami delikatnie
muska moją twarz
(?)
konie naszej drogi
nieuchronnie zbliża się
wtulona w jego skrzydła
proszę by nie opuszczał mnie
na jego pięknej twarzy
smutek ujrzałam
dwie łzy uronił
nim sama zostałam
przerażona otworzyłam oczy
ciemność pozostała
mój anioł stróż
na samotną śmierć mi pozwala?

Ten Anioł na to zasłużył?
Nie dane mu cieszyć się Niebem?

[Przyznaje sie uczciwie, ze skopiowalam ten wpis z innej strony o Aniolach, bloga.Mam nadzieje, ze wlasciciel www.aniol.blogomania.pl nie obrazi sie na mnie za to.Jesli jednak bedzie mial jakiekolwiek obiekcje, zaraz usune ten wiersz ze strony, choc bedzie mi bardzo przykro, bo jest piekny i idealnie pasuje...:)]

18:28 / 08.09.2004
link
komentarz (0)
"...has no one told you
she's not breathing,
hello, I am your mind,
givin you someone to talk to,
hello..."
13:51 / 08.09.2004
link
komentarz (2)
Zapomnialam napisac na jakim kanale leci Cien!Rety, a przeciez bylam pewna, ze nie zapomnie tego napisac!Serdecznie przepraszam tych, ktorzy chcieli obejrzec poniedzialkowy jedenasty odcinek pod tytulem "Red", a nie wiedzieli na jakim kanale.Wiec teraz pisze: "Cien Aniola" leci NA TV4!!!TV4!!!TV4!!!
~~~
Jeszcze raz przepraszam i dziekuje za wpisy.
19:33 / 06.09.2004
link
komentarz (2)
DLA CIEKAWYCH: "Cien Aniola" leci w kazdy poniedzialek o 20.00.
***
Czyli dzis i za...jakies...dwadziescia siedem minut.Juhuu!
19:24 / 06.09.2004
link
komentarz (3)
Droga Esencjo, wampiry wbrew pozorom podobne sa troche do aniolow.Nie bede wymieniac tych podobienstw, bo chyba sama jestes zdolna je znalezc.Np. jedne sa dobre, drugie nie.To tez by mozna roztrzasac, ale oto dla Ciebie najprostrzy przyklad, bo przeciez im jest wieksza roznica, tym ona zanika.Nienawisc to przeciez uczucie bardzo podobne do milosci.Serdecznie pozdrawiam.
A ty, Goś...No coz."Specjalizacja", to temat w ktorym dany czlowiek dobrze sie czuje, na ktorym sie zna.Ja tam nieco wiem o zjawisku aniola i wampira, znam mityczne wizerunki tychze istot, takie tam.Wiec moge to nazwac specjalizacja.Goś, nie bede sie pukac w glowke, bo nie uwazam, zeby moj temat byl glupi.Ciekawe jaki Ty masz.Bardzo chetnie sie dowiem [bez sarkazmu, tylko z checia].Pozdrowienia.
A w ogole to bardzo dziekuje Wam dwom za szczere i niekoniecznie pochlebne slowa.U gory macie odpowiedzi.Jeszcze raz pozdro.
19:15 / 06.09.2004
link
komentarz (1)
Gdyby Pan Jezus nie nakazal milowac wrogow, to nazwalabym ich co najmniej kretynami, idiotami, gruboskornymi hipopotamami, sadystami, szumowinami, gn***ami, śm****ami, św****mi, nieludzkimi ******kami, p********mi d***ami, albo jeszcze gorzej i wybilabym co do jednego.Ale po pierwsze - tylko Bog ma prawo karac ludzi smiercia, a po drugie, powinno sie wybaczac wrogom.Ale jak te rodziny dzieci z Osetii mogliby wybaczyc tym wyzej wymienionym terrorystom?
Gdyby to nie bylo zle i niegodziwe, nakazalabym przygotowania do zemsty.Ale i tak polowa mojej osobowosci mi na to nie pozwala.
Miedzy innymi sumienie...
***
Moze to i lepiej?Pan ich ukarze na pewno sto razy bardziej niz rodziny ofiar by ukaraly.
Ja sie do tego nie mieszam.
16:39 / 06.09.2004
link
komentarz (3)
Na pewno mowi wam cos osoba wampira o imieniu Aniol.Tak przy okazji: te przeciwienstwa wzajemnie sie uzupelniaja...tak wiec ja rowniez wszem i wobec oswiadczam, ze anioly JAK ROWNIEZ wampiry to moja specjalizacja.
16:30 / 06.09.2004
link
komentarz (0)
Znaczy spisalam tylko wstep!Serio, reszta jest absolutnie moja!
16:29 / 06.09.2004
link
komentarz (0)
Nigdy tego nie wydam.Czemu?Plagiat.Przerobilam wypracowanie Lily Moskovitz na swoje potrzeby.
Moja klasa i aniolki???
16:27 / 06.09.2004
link
komentarz (0)

JAK PRZETRWAC SZKOŁE PODSTAWOWA

poradnik dla młodzieży do 13 lat

WSTEP
Wszyscy wiemy, jak trudna i pełna wyrzeczeń jest podstawówka.Spędziwszy pięć lat w skostniałych strukturach tej instytucji, którą powszechnie określa się mianem szkoły podstawowej, czuję, że w dziedzinie szkolnictwa podstawowego jestem obecnie wysoko kwalifikowanym ekspertem.Od zbiórek tłumów ludzi w jadalni w czasie przerwy na obiad, po poranne apele, obserwowałam życie szkoły w jego wszystkich aspektach.
Moi koledzy i nauczyciele nie zdawali sobie sprawy, że kiedy krzątali się wokół swoich codziennych obowiązków, ja bardzo uważnie studiowałam ich poczynania celem przekazania swoich spostrzeżeń przyszłym pokoleniom.Dzięki mojemu poradnikowi, los każdego ucznia szkoły podstawowej, od "kota" do weterana podstawówki, stanie się nieco bardziej znośny.W przyszłości uczniowie będą się mogli dowiedzieć, w jaki sposób zwyciężać w konfliktach ze starszymi kolegami nie poprzez agresję, ale kreatywne dążenie do zawarcia pokoju międzygatunkowego.
Być może ktoś z moich czytelników, w przyszłości sprzeda prawa do naprawdę uszczypliwego scenariusza jakiemuś głównemu studio filmowemu w Hollywood - scenarusza, w którym pojawią się postaci oparte na tych samych indywiduach, które przez całe lata dokuczały im w szkole.Liczę na to, iż moje porady pomogą Wam wytrzymać ten trudny okres między siódmym, a trzynastym rokiem życia.

ROZDZIAŁ 1:WZAJEMNE ZROZUMIENIE
Teoretycznie podstawą do znośnego życia w podstawówce jest wzajemne zrozumienie w klasie i w szkole.Niestety ta droga na skróty nie jest w pełni skuteczna.W teorii, kiedy mamy dobre stosunki w klasie możemy zdziałać wiele.Takimi "nićmi porozumienia" są naprzykład:tolerancja, brak uporu i oporu, dążenie do zgody, pokoju i porządku w klasie.Tak fizycznego jak i psychicznego.
Niestety zdaniem specjalisty (czyli mnie) ta metoda nie ma sensu.Ogranicza tylko naszą zdolność do wyrażenia swojego wolnego przecież zdania zawsze i wszędzie.
Zaś to teoretyczne "dążenie do porządku" jest zawsze cokolwiek sztuczne.
Weźmy za przykład:kiedy dziewczyna chce mieć dobre zdanie u nauczycieli powiedzmy w pilnowaniu porządku, zawsze będzie udawała, że się stara.Przy dorosłych zawsze.Jednak kiedy w polu widzenia nie ma żadnego z belfrów, wtedy dopiero zaczyna się sielanka i ta dziewczyna będzie "na luzie", czyli wyniku tego procesu psychicznego łatwo się domyślić:śmieci, hałas, krzyk, jednak gdy nadejdzie przełożony wina spada na niewinnego.
Prawdziwie godne zachowanie byłoby wtedy, gdyby dziewczyna na siłę nie próbowała by wmawiać wszystkim, że nie zamierza pilnować porządku tak przesadnie.Niestety dorośli często nie chcą o tym słyszeć.I na tym właśnie polega nasza wyższość nad nimi.Profesor domaga się przede wszystkim sztuczności.Nie tak wyraźnie ale to można stwierdzić z całą pewnoćcią.Jego marzeniem jest aby klasa była "sztucznie" czysta, aby w klasie panowała atmosfera "sztucznej" ciszy, aby wszyscy uczniowie lubili się i "sztucznie" nie wymawiali o kimś swojego zdania.
Ale przecież to jest zaprzeczenie wolności!Kiedy w późniejszych latach młodzeży pozwoli się wypuścić wolność pomknie ona za szybko, prowadząc do narkotyków czy alkocholizmu.Należy stopniowo przyzwyczajać młode pokolenie do wolności.Jest to konieczne przy porozumiewaniu się między nimi i przełożonymi.Będą mogli luźniej odpowiadać za swoje czyny, będzie prawo do zapomnienia (gdy mi ktoś powie, że isnieje osoba która nie miała nigdy więcej niż pięć prac nieodrobionych w ciągu całej podstawówki to nie uwierzę.) i prawo do wyrażania własnych poglądów na świat.I oczywiście wolność jednostki.Nikt przecież nie może od nas wymagać abyśmy zrobili coś w grupie jeżeli jesteśmy zdecydowanymi indywidualistami.To jest zakazane!
Pomyślcie teraz:
a)Co robicie w szkole sztucznie;
b)Do jakich sztuczności namawiają Was nauczyciele i "obowiązkowi" uczniowie;
c)Jak możecie się od tego uwolnić;
d)I jak z tym walczyć.
Dopiero po takim podsumowaniu możecie naprawdę zdziałać wiele.Powiedzmy pójdźcie na kompromis z nauczycielami (tylko nie zgadzajcie się na takie rozwiązanie, że"jeżeli klasa będzie czysta a wy cicho na lekcji, to może nie postawię wam minusów za nieodrobione prace domowe"To tylko podpucha!).

ROZDZIAŁ 2:KOLEDZY

...pisac dalej?