angel_of_darkness // odwiedzony 7892 razy // [nlog/last day/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (20 sztuk)
09:03 / 12.02.2005
link
komentarz (8)
Dawno tu nie byłam. Szczerze mowiąc straciłam swą wene. Jak ją odnaleźć?Ratunku.
Napisze tylko tyle iż ze smutkiem stwierdzam że jeszcze tylko 2 dni ferii.

O PRZYJAŹNI:
10:40 / 06.02.2005
link
komentarz (5)
Tę notkę chcialabym poświęcić dla mamy Soni która ponad rok temu tragicznie zginęla. Tak to ta Sonia o której w jednym z komentarzy napisal Michal.
Pani Basiu odejście Soni było trudnym dla nas przeżyciem zwlaszcza gdy się przeżyło się z Nią tyle pięknych chwil co my w zespole. Ale nie można sie poddawac. Ona jest tu z nami. Tańczy sobie w tej pięknej bialej sukience z łobuzerska minka na twarzy razem z Aniołkami. Dziekuję Pani za rozmowy w górach i nie tylko tam. Soniucha czuwa nad Pania i nie pozwoli by stalo się cos zlego,ja w to wierzę. A my nie pozwolimy by Pani sie czula samotnie.
17:46 / 05.02.2005
link
komentarz (7)
Mój blog oszukuje żle nalicza komentarze.Dlaczego tak???
17:44 / 05.02.2005
link
komentarz (0)
Nie widziałeś smutku w jego oczach
nie widziałeś drżenia jego rąk gdy wypijał kolejny łyk czerwonego wina...
Pózniej latał po pięknym niebie i ...
i już miał wzbić się jeszcze wyżej gdy namalował czerwoną smugę na swiętym błękicie.
Jego skrzydło już nie tak pierzaste
a oczy?
Oczy miał niebieskie
A ja wciąż nie rozumiem dlaczego.
11:09 / 05.02.2005
link
komentarz (1)
Pewien czlowiek twierdzi,że zchrzanilam mu całe zycie.Uważa,że nim się pojawilam mial wszystko a ja mu to zabralam. Może jest to możliwe ale jak można to zrobic w czasie 5 dni?W woli wyjaśnienia. Było coś miedzy nami ale tak jak szybko sie zaczelo tak też skonczyło. Ja wyjechałam i nic już nie robilam w kierunku zaklócania jego życia w przeciwienstwie do niego. Więc jak w odległości 30km można komuś coś zepsuć? Doszlam do wniosku,że musiałabym być czarownicaą HIHi. Więc skoro już się rozstajecie to nie rozpowiadajcie o nnych bzdur bo to nie jest fajne jesli dowiadujesz się czegoś o sobie z ust osób ktore dobrze cie nie znają.

A dzis nakrecilam się pozytywnie i nie zamierzam sie dolowac. Wiecie wstałam włączylam dobrą muzyke potańczyłam zjadlam coś na sniadanko{i nic się nie stało}dzien zaczał się dobrze i taki będzie caly. Oby wiecej takich było.
19:04 / 04.02.2005
link
komentarz (3)
Dziekuje tym którzy dodają mi otuchy.Chcialabym coś nastukac ale dziś moja choroba zawładnęła całym organizmem i nie mogę nic dobrego sklecić. Powiem tylko,że mam już dość ale nie poddam się tak szybko. Mam nadzieję,że poniedzialkowe wyniki badań wyjdą pozytywniej od poprzednich. Znowu będą mnie kłóli. Nie mogę już patrzeć na strzykawki i kroplówki.
01:18 / 04.02.2005
link
komentarz (5)
Miało być bardziej optymistycznie,wiem Danielku,ale nie jest. Nic nie jest tak jak sobie obiecaliśmy. W domu mialo być lepiej-jest gorzej,mialeś być weselszy-jestes smutniejszy(widziałam ten smutek w Twych oczach tak dawno temu myślalam,że nie powróci-myliłam sie) mieliśmy walczyć o szczęście razem będziemy walczyć osobno Ty tam ja tu.I po Twoim powrocie z Wloch tez będzie inaczej,ale mam nadzieję,że wtedy to juz napewno z pozytywnym skutkiem. Ale obiecaj po powrocie będziemy jeszcze wiecej śpiewać i tańczyć.
20:44 / 03.02.2005
link
komentarz (6)
A ja....
Zakochałam sie,wczoraj od tamtego dnia minęło 9 miesięcy.Tak to już 9 miesięcy minęlo od dnia gdy jestem z Tomkiem. Nie sądzilam,że będzie tak pięknie.
Pamiętasz?
Był piekny, słoneczny dzień,grałam na gitarze,póżniej festyn, droga do domu,a księżyc i gwiazdy nam błogosławiły.Nasze pierwsze dotknięcie dłoni, pierwsze spojrzenia,pocałunek. A gdy byłam już w łóżku wciąż myślałam co będzie dalej. Lecz Ty w czasie kolejnych dni rozwiewałeś mą niepewność. I choć czasem ta odległość, która nas dzieli mnie denerwuje to spędzone chwile z Tobą wynagradzają każdy smutek i tesknotę.

"Kochać to znaczy mieć skrzydła-jedno swoje, drugie darowane"


21:48 / 01.02.2005
link
komentarz (8)
Straciłam wenę.Ludzie mam ferie i jestem chora.

COŚ O MNIE....

Imiona: Magdalena Beata Julia

Data ur: 4 stycznia 1989r

Data im: 29 maja

Ulubiona książka: "Sonata dla Natalii" i "List w butelce"

Ulubiony taniec: Rumba i Pasadoble

Moje hobby: Gra na gitarze, malowanie i śpiewanie
Wierzę w: Boga,Anioly,cuda,miłosć,mojego brata i Tomka.

Nie lubię: mojej szkoły-jest naprawdę okropna pod każdym względem.

Moje marzenie: Chcę zobaczyc narodziny żółwików na Wyspach Kanaryjskich.

Moje anioły: Te ziemskie to moi przyjaciele,a te w które wierzę to Margareta i mój dziadek.

Dziś: Mój nastrój jest fatalny. Brat wyjeżdża do Włoch.Będe tęskniła Braciszku.


Mam prośbę komentujcie moje notki przecież nie piszę tylko dla siebie.A skoro już tu jesteście to nie stracicie chyba wiele czasu na wystukaniu choć jednego zdania.
02:00 / 29.01.2005
link
komentarz (11)
Moim marzeniem jest ojciec. Hmm...może to dziwne ale marzę o nim od dziecka,bo choć jest to tylko przez niego mam doliny. Zawsze zazdroszcze dzieciakom które smieja się w głos idac ze swoim tatą. U mnie nigdy tak nie było. Zawsze Daniel-mój brat sie mną opiekował to Daniel nauczył mnie jazdy na rowerku, dzięki niemu postawilam pierwsze kroki na łyżwach i dzięki niemu poznałam co znaczy prawdziwy Facet. Kocham Cię Braciszku.

Chcę choć napawać się Waszymi myślami o Ojcach mam nadzieję,że są ciepłe....Napiszcie o Tatusiach.Proszę o tak niewiele.
08:25 / 28.01.2005
link
komentarz (1)
"Życie istnieje dla samego siebie nie dla śmierci."

19:22 / 26.01.2005
link
komentarz (4)
Olka dziękuję, to co napisałaś wiele mi dało.

Mam Kochanego brata. Imam nadzieję, że mimo kłótni Wy też tak myślicie.Mam pomysł zróbmy sądę. Wypowiedzcie się proszę na temat Waszego rodzeństwa. A Tobie braciszku dziękuję,że jesteś. Za to, że się o mnie martwisz i mnie potrafisz postawić do pionu kiedy trzeba.

Kochanie, będzie dobrze jak tylko pozaliczasz sesje wszystko sobie odbijemy pamiętaj pierwszy rok jest najgorszy. Póżniej trochę mojego stresu,ale ja wierzę,że dostanę się do dobrego liceum i będzie nam jak w bajce.
17:19 / 22.01.2005
link
komentarz (7)
Nich mi ktoś napisze choć jeden powód dla którego istnieje śmierć.
10:26 / 22.01.2005
link
komentarz (3)
Dlaczego????
"W pokoju mają pachnieć róże, mają grać skrzypce-najlepiej muzykę z Titanica. I jeczsze, chcę czuć delikatny powiew wiatru. A póżniej nie ma być łez już tak dość ich było, nie ma być łez, nie, nie przeze mnie. Chcę by to wszystko było piękne już bez żadnych aparatur, które by tylko zakłócały spokój, jaki ma towarzyszyć mojemu odejściu."
Tak dobrze pamiętam te słowa. Tak wiele razy je wypowiadała nim umarła. Było jak chciała, pięknie tak jak piękne było jej życie. Dlaczego tak wcześnie odeszła? Była mądra, dobra i tak bardzo cierpiała.
Była mą przyjaciółką tak długo, lecz wciąż zbyt mało.
Margareta odeszła w piękny majowy poranek 2003 roku. Tak bardzo nam wszystkim jej brakuje.Była jasnym promykiem, zawsze pełna energii i pełna nadzieii na lepsze. Dlaczego śmierć przyszła tak wcześnie???
23:44 / 21.01.2005
link
komentarz (2)
"Apel do szalonych"
Trzymajmy się razem nie pozwólmy się rozdzielić,
Bądźmy sobie bliscy jak w niebie anieli,
Nie dajmy się zgnieść ponurakom na ulicy, lecz pokażmy im nasze roześmiane lica,
Niech nam jasne słońce prosto w gębę świeci,
Niech nam się rodzą rozbrykane dzieci,
Niech szaleństwo na zawsze w nas pozostanie,
Niech nasze pokolenie będzie zwariowane.
14:40 / 20.01.2005
link
komentarz (3)
Mam doła już od wczoraj...Ale bracie damy rade.
Jeśli tylko pozostaną te osoby,które były do tej pory i które są mi bardzo bliskie. Wy wiecie, że mówię o Was i dziękuję za to, że Jesteście i dodajecie mi sił. A wiem, że czasem jest trudno




14:06 / 20.01.2005
link
komentarz (2)
Dear Tomcio!
You are my all life. I will love You till the end of time. It will be wonderful don't wory becouse the world is beautiful and U2. You will see, that not one sunset will be ours happiness. I promse, that it will be all right.
Magda



22:03 / 15.01.2005
link
komentarz (4)
Nie pisałam,ponieważ jestem chora i wylądowałam w szpitalu.Ale teraz nadrabiam zaległości.Karolinko i nie płacz już proszę,bo szkoda Twoich łez,a Polska drożeje i zbankrutujesz na chusteczkach jak tak dalej pójdzie. Uwierz mi jeszcze obie pokażemy światu co znaczy smak mandarynek,a nasze brzuchy nie będą się buntować.

Mam prośbę do odwiedzających tego nloga jeśli tu jesteście to pozostawcie cząstkę siebie.

Remember that every one you meet is afrard of someathing, loves someathing, and has lost someathing.

19:32 / 03.01.2005
link
komentarz (5)
To co było jest za nami. Coś się skończyło - dobrze się stało.
03:20 / 01.01.2005
link
komentarz (1)
Nowy rokkkk....Szczęśliwszy,lepszy... Napewno inny od pozostałych.Dla mnie bardziej pozytywny-obiecuję to sobie i Tobie braciszku mój kochaniutki. Wam życzę szczęścliwego Nowego Roku.Tak na marginesie moja impra się jeszcze nie skończyła i jest super.Lusowo-idealne miejsce na impreze.

I mam prośbę Kochanie:
Don't say that you don't love me.